Iz 1-39

KSIĘGA GRÓŹB
WYPOWIEDZI PRZECIW JUDZIE I JEROZOLIMIE POPRZEDZAJĄCE WOJNĘ SYRO-EFRAIMSKĄ
Tytuł
1 1 Widzenie* Izajasza, syna Amosa, które miał w sprawie Judy i Jerozolimy, w czasach królów judzkich: Ozjasza, Jotama, Achaza i Ezechiasza.
Niewierność i głupota narodu
2 Niebiosa, słuchajcie, ziemio, nadstaw uszu, bo Pan przemawia: «Wykarmiłem i wychowałem synów, lecz oni wystąpili przeciw Mnie. 3 Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela, Izrael na niczym się nie zna, lud mój niczego nie rozumie».
Kara na Judę
4 Biada ci, narodzie grzeszny, ludu obciążony nieprawością, plemię zbójeckie, dzieci wyrodne! Opuścili Pana, wzgardzili Świętym Izraela, odwrócili się wstecz. 5 Gdzie was jeszcze uderzyć, skoro mnożycie przestępstwa? Cała głowa chora, całe serce osłabłe; 6 od stopy nogi do szczytu głowy nie ma w nim części nietkniętej: rany i sińce i opuchnięte pręgi, nie opatrzone ani przewiązane, ni złagodzone oliwą*. 7 Kraj wasz spustoszony, wasze miasta ogniem spalone, cudzoziemcy tratują wam niwy na waszych oczach: spustoszenie jak po zagładzie Sodomy*. 8 Córa Syjonu ostała się jak chatka w winnicy, jak szałas w ogrodzie warzywnym, jak miasto oblężone. 9 Gdyby nam Pan Zastępów nie zostawił Reszty*, stalibyśmy się jak Sodoma, podobni bylibyśmy Gomorze.
Przeciw religijnej obłudzie*
10 Słuchajcie słowa Pańskiego, wodzowie sodomscy, daj posłuch prawu naszego Boga, ludu Gomory! 11 * «Co mi po mnóstwie waszych ofiar? - mówi Pan. Syt jestem całopalenia kozłów i łoju tłustych cielców. Krew wołów i baranów, i kozłów mi obrzydła. 12 Gdy przychodzicie, by stanąć przede Mną, kto tego żądał od was, żebyście wydeptywali me dziedzińce? 13 Przestańcie składania czczych ofiar! Obrzydłe Mi jest wznoszenie dymu; święta nowiu, szabaty, zwoływanie świętych zebrań... Nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości. 14 Nienawidzę całą duszą waszych świąt nowiu i obchodów; stały Mi się ciężarem; sprzykrzyło Mi się je znosić! 15 Gdy wyciągniecie ręce, odwrócę od was me oczy. Choćbyście nawet mnożyli modlitwy, Ja nie wysłucham. Ręce wasze pełne są krwi. 16 Obmyjcie się, czyści bądźcie! Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło! 17 Zaprawiajcie się w dobrem! Troszczcie się o sprawiedliwość*, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie! 18 Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! - mówi Pan. Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna. 19 Jeżeli będziecie ulegli i posłuszni, dóbr ziemskich będziecie zażywać. 20 Ale jeśli się zatniecie w oporze, miecz was wytępi». Albowiem usta Pańskie [to] wyrzekły.
Elegia nad Jerozolimą
21 Jakżeż to miasto wierne stało się nierządnicą? Syjon* był pełen rozsądku, sprawiedliwość w nim mieszkała, a teraz zabójcy! 22 Twe srebro żużlem się stało, wino twoje z wodą zmieszane. 23 Twoi książęta zbuntowani, wspólnicy złodziei; wszyscy lubią podarki, gonią za wynagrodzeniem. Nie oddają sprawiedliwości sierocie, sprawa wdowy nie dociera do nich. 24 Przeto [taka jest] wyrocznia Pana, Boga Zastępów, Wszechwładcy Izraela; «Ach! uraduję się kosztem moich wrogów, pomszczę się na mych nieprzyjaciołach. 25 Obrócę rękę moją na ciebie, wypalę do czysta twą rudę i usunę cały twój ołów. 26 Przywrócę twoich sędziów jak dawniej, i twoich radnych jak na początku. Wówczas cię nazwą: Miastem Sprawiedliwości*, Grodem Wiernym*». 27 Syjon okupi się poszanowaniem prawa, a jego nawróceni sprawiedliwością. 28 Buntownicy zaś i grzesznicy razem będą starci, a odstępujący od Pana wyginą.
Przeciw świętym drzewom
29 Zaiste, wstyd wam będzie z powodu terebintów, któreście umiłowali, zarumienicie się wobec gajów, któreście obrali sobie. 30 Bo będziecie jak terebint ze zwiędłym listowiem i jak ogród, w którym nie ma wody. 31 I stanie się mocarz podpałką, a dzieło jego iskrą. Zapłoną razem oboje, a nikt nie ugasi.
Trwały pokój mesjański*
2 1 Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy: 2 * Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, 3 mnogie ludy pójdą i rzekną: «Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie - z Jeruzalem». 4 On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny. 5 Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej!
Sąd Boży nad pysznymi
6 Zaiste, odrzuciłeś Twój lud, dom Jakuba, bo pełen jest wróżbitów* i wieszczków jak Filistyni; na zgodę uderza w ręce cudzoziemców. 7 Kraj jego pełen jest srebra i złota, a skarby jego są niezliczone. Kraj jego pełen jest koni, a wozy jego nieprzeliczone. 8 Kraj jego pełen jest bożyszczy... [Oni] wielbią rąk swoich dzieło, które wykonały ich palce. 9 Poniżył się człowiek, upodlił śmiertelny; nie przebaczaj im! 10 Wejdź między skały, ukryj się w prochu ze strachu przed Panem, przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by przerazić ziemię*. 11 Wyniosłe oczy człowieka się ukorzą i duma ludzka będzie poniżona. Sam tylko Pan się wywyższy dnia owego. 12 Albowiem dzień Pana Zastępów nadejdzie przeciw wszystkim pysznym i nadętym i przeciw wszystkim hardym, by się ukorzyli, 13 przeciw wszystkim cedrom Libanu, wysoko się wzbijającym, i przeciw wszystkim dębom Baszanu, 14 przeciw wszystkim górom niebotycznym i przeciw wszystkim pagórkom wyniosłym, 15 przeciw każdej wieży strzelistej i przeciw wszystkim murom obronnym, 16 przeciw wszystkim okrętom Tarszisz i przeciw wszystkim statkom zbytkownym. 17 Wtedy pycha człowieka będzie poniżona, a upokorzona ludzka wyniosłość. Sam tylko Pan się wywyższy dnia owego, 18 posągi zaś bożków całkowicie znikną. 19 Wtedy wejdą do jaskiń skalnych i do jam podziemnych ze strachu przed Panem, przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by przerazić ziemię. 20 Owego dnia człowiek wyrzuci kretom i nietoperzom bożki swe srebrne i bałwany złote, zrobione po to, by im cześć oddawał, 21 gdy wejdzie między rozpadliny skalne i w szczeliny opoki ze strachu przed Panem, i przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by przerazić ziemię. 22 Zaniechajcie człowieka, który ledwie dech ma w nozdrzach. Bo na ile go ocenić?
Nieład w Jerozolimie
3 1 Zaiste, oto Pan, Pan Zastępów odejmie Jerozolimie i Judzie wszelką podporę - cały zapas chleba i cały zapas wody - 2 mocarza i wojownika, sędziego i proroka, i wieszczka i starszego, 3 pięćdziesiątnika i magnata, radnego i biegłego w magii, i znającego czary. 4 «Książętami ustanowię im chłopców, młokosy będą panować nad nimi». 5 Ludzie gnębić będą jeden drugiego i przyjaciel przyjaciela. Wyrostek sponiewiera starca, i prostak dostojnika. 6 Toteż uchwyci się jeden swego brata w ojcowskim domu: «Ty masz płaszcz, bądź naszym wodzem; weźmijże w ręce tę ruinę!» 7 Ten zaś się podniesie owego dnia mówiąc: «Nie jestem lekarzem. W mym domu nie ma chleba ni szaty. Nie czyńcie mnie wodzem ludu!» 8 Zaiste Jeruzalem upada i Juda się wali, bo przeciw Panu są ich słowa i czyny, by oczy Jego chwały obrażać. 9 Stronniczość ich świadczy przeciw nim, jak Sodoma ogłaszają swój grzech, nie ukrywają [go]. Biada im, bo sami sobie gotują nieszczęście. 10 Szczęśliwy sprawiedliwy, bo pozyska dobro; zażywać będzie owocu swych czynów. 11 Biada złemu, bo odbierze zło; bo według czynów jego rąk mu odpłacą. 12 Ach, mój lud! Młokos go ciemięży i kobiety nim rządzą*. Ludu mój! Przywódcy twoi cię zwodzą, i burzą drogę, którą kroczysz, 13 Pan powstał, by wszcząć rozprawę, stoi, by toczyć spór ze swoim ludem. 14 Pan wchodzi na rozprawę ze starszymi swego ludu i z jego książętami: «To wyście spustoszyli winnicę, coście biednemu zrabowali, jest w waszych domach. 15 Jakim prawem uciskacie mój lud i przygnębiacie oblicza ubogich?» Wyrocznia Pana, Boga Zastępów.
Mowa przeciw dumnym mieszkankom Jerozolimy
16 Pan powiedział: «Ponieważ się wbiły w pychę córki syjońskie, ponieważ chodzą wyciągając szyję i rzucając oczami, ponieważ chodzą wciąż drepcząc i dzwonią brząkadełkami u swych nóg, 17 przeto Pan sprawi, że wyłysieją czaszki córek syjońskich, Pan obnaży ich skronie». 18 W owym dniu usunie Pan ozdobę brząkadeł u trzewików, słoneczka i półksiężyce, 19 kolczyki, bransolety i welony, 20 diademy, łańcuszki u nóg i wstążki, flaszeczki na wonności i amulety, 21 pierścionki i kółka do nosa, 22 drogie suknie, narzutki i szale, torebki 23 i zwierciadełka, cienką bieliznę, zawoje i letnie sukienki. 24 I będzie: zamiast wonności - zaduch, zamiast paska - powróz, miast uczesanych kędziorów - łysina, miast wykwintnej szaty - ciasny wór, zamiast krasy - wypalone piętno.
Wdowy Jerozolimy
25 Twoi* ludzie polegną od miecza i twoi rycerze na wojnie. 26 Jękną jej bramy i okryją się żałobą; a spustoszona na ziemi usiądzie.
4 1 Siedem niewiast uchwyci się jednego mężczyzny w ów dzień, mówiąc: «Swój chleb będziemy jadły i we własną odzież się ubierały. Dozwól nam tylko nosić twoje imię. Odejmij nam hańbę»*.
Reszta z Jerozolimy
2 * W owym dniu Odrośl Pana* stanie się ozdobą i chwałą, a owoc ziemi przepychem i krasą dla ocalałych z Izraela. 3 I będzie tak: Ten, kto pozostał żywy na Syjonie, i który się ostał w Jeruzalem, każdy będzie nazwany świętym i wpisany do [Księgi] Życia w Jeruzalem.
Przyszłe odnowienie
4 Gdy Pan obmyje brud Córy Syjońskiej i krew rozlaną oczyści wewnątrz Jeruzalem tchnieniem sądu i tchnieniem pożogi, 5 wtedy Pan przyjdzie [spocząć] na całej przestrzeni góry Syjonu i na tych, którzy się tam zgromadzą, we dnie jak obłok z dymu, w nocy jako olśniewający płomień ognia. Albowiem nad wszystkim Chwała [Pańska] będzie osłoną 6 i namiotem, by za dnia dać cień przed skwarem, ucieczkę zaś i schronienie przed nawałnicą i ulewą.
Pieśń o winnicy*
5 1 Chcę zaśpiewać memu Przyjacielowi* pieśń o Jego miłości ku swojej winnicy! Przyjaciel mój miał winnicę na żyznym pagórku. 2 Otóż okopał ją i oczyścił z kamieni i zasadził w niej szlachetną winorośl; pośrodku niej zbudował wieżę, także i tłocznię w niej wykuł. I spodziewał się, że wyda winogrona, lecz ona cierpkie wydała jagody. 3 «Teraz więc, o mieszkańcy Jeruzalem i mężowie z Judy, rozsądźcie, proszę, między Mną a między winnicą moją. 4 Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej, a nie uczyniłem w niej? Czemu, gdy czekałem, by winogrona wydała, ona cierpkie dała jagody? 5 Więc dobrze! Pokażę wam, co uczynię winnicy mojej: rozbiorę jej żywopłot, by ją rozgrabiono; rozwalę jej ogrodzenie, by ją stratowano. 6 Zamienię ją w pustynię, nie będzie przycinana ni plewiona, tak iż wzejdą osty i ciernie. Chmurom zakażę spuszczać na nią deszcz». 7 Otóż winnicą Pana Zastępów jest dom Izraela, a ludzie z Judy szczepem Jego wybranym. Oczekiwał On tam sprawiedliwości, a oto rozlew krwi, i prawowierności, a oto krzyk grozy.
Przekleństwa na Judę
8 Biada tym, którzy przydają dom do domu, przyłączają rolę do roli, tak iż nie ma wolnego miejsca; i wy sami mieszkacie w środku kraju. 9 Do moich uszu dotarł głos Pana Zastępów: «Na pewno wiele domów ulegnie ruinie: wspaniałe i wygodne - będą bez mieszkańców! 10 Bo dziesięć morgów winnicy dadzą jeden bat, a chomer ziarna wyda jedną efę». 11 Biada tym, którzy rychło wstając rano szukają sycery, zostają do późna w noc, [bo] wino ich rozgrzewa. 12 Nic, tylko harfy i cytry, bębny i flety, i wino na ich ucztach. O sprawę Pana nie dbają ani nie baczą na dzieła rąk Jego. 13 Przeto lud mój pójdzie w niewolę, przez brak rozumu: jego dostojnicy pomrą z głodu, a jego pospólstwo wyschnie z pragnienia. 14 *... Tak, Szeol rozszerzył swą gardziel, rozwarł swą paszczę nadmiernie; wpada doń tłum miasta wspaniały i wyjący z uciechy. 15 Poniżony będzie śmiertelnik, upokorzony człowiek, a oczy dumnych będą spuszczone. 16 Pan Zastępów przez sąd się wywyższy, Bóg Święty przez sprawiedliwość okaże swą świętość*. 17 Paść się będą baranki jak na swym pastwisku, i tłuste koziołki żer znajdą w ruinach. 18 Biada tym, którzy na postronkach od wołu ciągną nieprawości i na powrozach uprzęży swe grzechy! 19 Tym, którzy mówią: «Prędzej! Niech przyspieszy On swe dzieło, byśmy zobaczyli, niech się zbliżą i urzeczywistnią zamiary Świętego Izraelowego, abyśmy je poznali!» 20 Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności, którzy przemieniają gorycz na słodycz, a słodycz na gorycz! 21 Biada tym, którzy się uważają za mądrych i są sprytnymi we własnym mniemaniu! 22 Biada tym, którzy są bohaterami w piciu wina i dzielni w mieszaniu sycery. 23 Tym, którzy za podarek uniewinniają winnego, a sprawiedliwego odsądzają od prawa. 24 Przeto jak słomę pożera język ognisty, a siano znika w płomieniu, tak korzeń ich będzie zgnilizną, a kiełek ich jak pył porwany się wzniesie, bo odrzucili Prawo Pana Zastępów i wzgardzili tym, co mówił Święty Izraela. 25 Dlatego się rozpalił gniew Pana przeciw swojemu ludowi, wyciągnął na niego rękę, by wymierzyć cios, aż góry zadrżały. Ich trupy jak gnój zaległy środek ulic. Mimo wszystko gniew Jego się nie uśmierzył, i ręka Jego jest dalej wyciągnięta.
Zapowiedź asyryjskiej inwazji na Judę*
26 On zatknie chorągiew dla dalekiego narodu i gwizdem wezwie go z krańców ziemi - i oto on przyjdzie rączy i lekki. 27 Nie ma w nim słabego ani zmęczonego, nikt nie drzemie ani nie śpi, nikt nie odpina pasa ze swych bioder ani nie ma rozerwanego rzemyka u trzewików. 28 Strzały jego ostre i każdy łuk napięty; kopyta jego koni są jak krzemień, koła jego rydwanów pędzą jak huragan. 29 Jego ryk jest jakby lwicy, on ryczy jak lwiątka. Wydaje pomruk, porywa swą zdobycz i umyka, a nikt mu jej nie wyrwie. 30 Szum przeciw niemu powstanie w ów dzień jakby szum morza. Wtedy spojrzymy na ziemię: a oto przerażające ciemności, światłość się od chmur przyćmiła.
KSIĘGA EMMANUELA*
Powołanie Izajasza
6 1 W roku śmierci króla Ozjasza* ujrzałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. 2 Serafiny* stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał. 3 I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty* jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały». 4 Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem. 5 I powiedziałem: «Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!» 6 Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który kleszczami wziął z ołtarza. 7 Dotknął nim ust moich i rzekł: «Oto dotknęło to twoich warg: twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech». 8 I usłyszałem głos Pana mówiącego: «Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?» Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie!»* 9 I rzekł [mi]: «Idź i mów do tego ludu: Słuchajcie pilnie, lecz bez zrozumienia, patrzcie uważnie, lecz bez rozeznania! 10 Zatwardź serce tego ludu, znieczul jego uszy, zaślep jego oczy, iżby oczami nie widział ani uszami nie słyszał, i serce jego by nie pojęło, żeby się nie nawrócił i nie był uzdrowiony»*. 11 Wtedy zapytałem: «Jak długo, Panie?» On odrzekł: «Aż runą miasta wyludnione i domy bez ludzi, a pola pozostaną pustkowiem. 12 Pan wyrzuci ludzi daleko, tak że zwiększy się pustynia wewnątrz kraju. 13 A jeśli jeszcze dziesiąta część [ludności] zostanie, to i ona powtórnie ulegnie zniszczeniu jak terebint lub dąb, z których pień tylko zostaje po zwaleniu. Reszta* jego [będzie] świętym nasieniem».
Pierwsze napomnienie dane Achazowi
7 1 Za czasów Achaza, syna Jotama, syna Ozjasza, króla Judy, wyruszył Resin, król Aramu, z Pekachem, synem Remaliasza, królem Izraela, przeciw Jerozolimie, aby z nią toczyć wojnę*, ale nie mógł jej zdobyć. 2 I przyniesiono tę wiadomość do domu Dawida: «Aram stanął obozem w Efraimie!» Wówczas zadrżało serce króla i serce ludu jego, jak drżą od wichru drzewa w lesie. 3 Pan zaś rzekł do Izajasza: «Wyjdźże naprzeciw Achaza, ty i twój synek, Szear-Jaszub*, na koniec kanału Wyższej Sadzawki*, na drogę Pola Folusznika*, 4 i powiesz do niego: "Uważaj, bądź spokojny, nie bój się!... Niech twoje serce nie słabnie z powodu tych dwóch oto niedopałków dymiących głowni, z powodu zaciekłości Resina, Aramejczyków i syna Remaliasza: 5 dlatego że Aramejczycy, Efraim i syn Remaliasza postanowili twą zgubę, mówiąc: 6 Wtargnijmy do Judei, przeraźmy ją i podbijmy dla siebie, a królem nad nią ustanowimy syna Tabeela! 7 Tak mówi Pan Bóg: Nic z tego - nie stanie się tak!
Drugie napomnienie: znak Emmanuela
8a Bo stolicą Aramu jest Damaszek, a głową Damaszku Resin; 9a i stolicą Efraima jest Samaria, a głową Samarii syn Remaliasza; 8b ale jeszcze sześćdziesiąt pięć lat*, a Efraim zdruzgotany przestanie być narodem. 9b Jeżeli nie uwierzycie*, nie ostoicie się"». 10 I znowu Pan przemówił do Achaza tymi słowami: 11 «Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!» 12 Lecz Achaz odpowiedział: «Nie będę prosił, i nie będę wystawiał Pana na próbę». 13 Wtedy rzekł [Izajasz]: «Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? 14 Dlatego Pan sam da wam znak*: Oto Panna* pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel*. 15 Śmietanę i miód* spożywać będzie, aż się nauczy odrzucać zło, a wybierać dobro. 16 Bo zanim Chłopiec będzie umiał odrzucać zło, a wybierać dobro, zostanie opuszczona kraina*, której dwóch królów ty się uląkłeś. 17 Pan sprowadzi na ciebie i na twój lud, i na dom twego ojca czasy, jakich nie było od chwili odpadnięcia Efraima od Judy*. 18 W owym dniu zagwiżdże Pan na muchy przy końcu odnóg nilowych w Egipcie i na pszczoły w ziemi asyryjskiej. 19 I przylecą, i wszystkie razem obsiądą parowy potoków i rozpadliny skalne, każdy krzak kolczasty i wszystkie pastwiska. 20 W owym dniu ogoli Pan brzytwą, wynajętą za Rzeką*, głowę i włosy na nogach, także i brodę obetnie*. 21 W owym dniu każdy będzie hodował sztukę bydła i dwie owce, 22 a dzięki obfitemu udojowi mleka będzie jadł śmietanę. Zaiste, śmietanę i miód jeść będzie każdy pozostały w kraju*. 23 W owym dniu wszelki obszar, tam gdzie jest tysiąc winnych szczepów wartości tysiąca syklów srebrnych, będzie pastwą głogu i cierni. 24 Ze strzałami i z łukiem wejdzie tam [myśliwy], bo cała ziemia będzie [pokryta] głogiem i cierniami. 25 A we wszystkie góry, które się uprawiało motyką, nikt się nie zapuści, bojąc się głogu i cierni; posłużą one na wygon dla wołów i do deptania przez trzodę».
Podwójny znak klęski dla kraju
8 1 Pan powiedział do mnie: «Weź sobie wielką tabliczkę i napisz na niej zwykłymi literami: Maher-Szalal-Chasz-Baz*. 2 Następnie znajdź mi świadków godnych zaufania: kapłana Uriasza i Zachariasza, syna Jeberekiasza!» - 3 Zbliżyłem się też do prorokini*. Ona poczęła i porodziła syna. I rzekł mi Pan: «Nazwij go imieniem Maher-Szalal-Chasz-Baz, 4 bo zanim chłopiec nauczy się wymawiać "tata" i "mama", zaniosą bogactwa Damaszku i łupy z Samarii przed króla asyryjskiego».
Nagana za brak ufności Judy do Boga
5 Ponownie Pan przemówił do mnie tymi słowami: 6 «Ponieważ lud ten wzgardził wodą Siloe*, co płynie łagodnie, a drży przed Resinem i przed synem Remaliasza, 7 * dlatego: Oto Pan sprawia, że wzbierają przeciw niemu wody Rzeki gwałtowne i obfite - <król asyryjski i cała jego chwała> - i wtargną do wszystkich jej łożysk, i przekroczą wszystkie jej strome brzegi; 8 i wedrą się do Judy, zatopią i przeleją się, aż sięgną po szyję. Jej skrzydła będą rozpostarte na całą szerokość twej ziemi, o Emmanuelu!
Biada najeźdźcom
9 Dowiedzcie się, ludy, będziecie zgniecione! Wszystkie krańce ziemi, słuchajcie: Przypaszcie broń, będziecie zgniecione! Przypaszcie broń, będziecie zgniecione! 10 Opracujcie plan, a będzie udaremniony. Wydajcie rozkaz, a nie nabierze mocy, albowiem z nami Bóg*».
Plany Boże
11 Zaiste, tak wyrzekł Pan do mnie, gdy Jego ręka mocno mnie ujęła, by mnie odwrócić od postępowania drogą tego ludu: 12 «Nie nazywajcie spiskiem wszystkiego, co ten lud nazywa spiskiem; i nie lękajcie się, czego on się lęka, ani się nie bójcie! 13 Pan Zastępów - Jego za Świętego miejcie; On jest Tym, którego się lękać macie i który was winien bojaźnią przejmować. 14 On będzie kamieniem obrazy* i skałą potknięcia się dla obu domów Izraela; pułapką i sidłem dla mieszkańców Jeruzalem. 15 Wielu z nich się potknie, upadnie i rozbije, będą usidleni i w niewolę wzięci».
Oświadczenie Izajasza dane uczniom
16 Zamykam świadectwo i pieczętuję pouczenie* wśród moich uczniów. 17 Oczekuję Pana, który ukrywa swe oblicze przed domem Jakuba, i w Nim pokładam nadzieję. 18 Oto ja i dzieci moje, które mi dał Pan, stanowimy wieszcze znaki* w Izraelu od Pana Zastępów, co na górze Syjon przebywa. 19 Gdy zaś wam powiedzą: «Radźcie się wywoływaczy duchów i wróżbitów, którzy szepcą i mruczą [zaklęcia]. Czyż lud nie powinien radzić się swoich bogów? Czy nie powinien pytać umarłych o los żywych?*» - 20 «Do objawienia i do świadectwa!» Jeśli nie będą mówić zgodnie z tym hasłem, to nie mam dla nich jutrzenki*.
Pochód ludu w ciemnościach
21 A będzie się on* błąkał w kraju uciśniony i wygłodzony; a kiedy zazna głodu i wpadnie we wściekłość, zacznie przeklinać swego króla i swego Boga; podniesie oczy w górę, 22 potem popatrzy na ziemię: a oto tylko utrapienie i ciemności, i przygniatająca noc! Ale mrok będzie rozpędzony. 23a Bo nie [zawsze] będzie miał ciemności ten kraj, który cierpi ucisk*.
Objawienie się Zbawcy, Księcia Pokoju
23b * W dawniejszych czasach upokorzył [Pan] krainę Zabulona i krainę Neftalego, za to w przyszłości chwałą okryje drogę do morza, wiodącą przez Jordan, krainę pogańską*.
9 1 Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. 2 Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele*. Rozradowali się przed Tobą, jak się radują we żniwa, jak się weselą przy podziale łupu. 3 Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo i drążek na jego ramieniu, pręt jego ciemięzcy jak w dniu porażki Madianitów*. 4 Bo każdy but pieszego żołnierza, każdy płaszcz zbroczony krwią, pójdą na spalenie, na pastwę ognia. 5 Albowiem Dziecię* nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju*. 6 Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które On utwierdzi i umocni prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki*. Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona.
Pomsta Pańska nad królestwem izraelskim*
7 Wydał Pan wyrok na Jakuba, i spadł on na Izraela. 8 Pozna go cały naród: Efraimczycy i mieszkańcy Samarii, w dumie i w hardości swego serca mówiący: 9 «Cegły się rozsypały - odbudujemy z kamienia; sykomory wycięte - cedrami je zastąpimy». 10 Lecz Pan wzbudził przeciw niemu wrogów i nieprzyjaciół jego uzbroił: 11 Aramejczyków od wschodu i Filistynów z zachodu, pożerających Izraela całą paszczą. Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego i ręka Jego - nadal wyciągnięta. 12 Ale naród nie nawrócił się do swego Karciciela ani nie szukał Pana Zastępów. 13 Wówczas Pan odciął Izraelowi głowę i ogon, w jednym dniu, palmę i sitowie. 14 <Starszy i dostojnik - to głowa; a ogon to prorok i nauczyciel kłamstwa>. 15 Zwodzicielami się stali przywódcy tego narodu, a ci, którym przewodzą, zgubili się. 16 Dlatego Pan nie oszczędzi jego młodzieńców ani się zlituje nad jego sierotami i wdowami. Bo cały ten naród jest bezbożny i zły, każde usta mówią głupstwa. Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego i ręka Jego - nadal wyciągnięta. 17 Zaiste, niegodziwość rozgorzała jak pożar, który trawi głogi i ciernie; wybucha w gąszczu leśnym, aż wzbijają się słupy dymu. 18 Od gniewu Pańskiego zapalił się kraj, i stał się naród pastwą ognia. Nikt nie ma litości nad bratem swoim. 19 Każdy pożera ciało bliźniego; odgryza na prawo, a przecież łaknie, zjada na lewo, lecz się nie nasyca. 20 Manasses [szarpie] Efraima, a Efraim Manassesa, obaj razem godzą na Judę. Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego i ręka Jego - nadal wyciągnięta.
10 1 Biada prawodawcom ustaw bezbożnych i tym, co ustanowili przepisy krzywdzące, 2 aby słabych odepchnąć od sprawiedliwości i wyzuć z prawa biednych mego ludu; by wdowy uczynić swoim łupem i by móc ograbiać sieroty! 3 Lecz co zrobicie w dzień kary, kiedy zagłada nadejdzie z dala? Do kogo się uciekniecie o pomoc, i gdzie zostawicie wasze bogactwa? 4 Nic, tylko skulić się [wam] pomiędzy jeńcami albo paść wśród pomordowanych. Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego i ręka Jego - nadal wyciągnięta.
Ukaranie dumnej Asyrii i jej króla
5 Ach, [ten] Asyryjczyk, rózga mego gniewu i bicz w mocy mej zapalczywości! 6 Posyłam go przeciw narodowi bezbożnemu, przykazuję mu, aby lud, na który się zawziąłem, ograbił i złupił doszczętnie, by rzucił go na zdeptanie, jak błoto na ulicach. 7 Lecz on nie tak będzie mniemał i serce jego nie tak będzie rozumiało: bo w jego umyśle plan zniszczenia i wycięcia w pień narodów bez liku. 8 Albowiem powie: «Czyż moi dowódcy nie równają się królom? 9 Czyż Kalno nie jest podobne do Karkemisz? Czyż nie jest Chamat podobne do Arpad albo Samaria podobna do Damaszku?* 10 Jak moja ręka dosięgła królestw bożków, których posągi liczniejsze były niż w Jeruzalem i w Samarii, 11 jak uczyniłem Samarii i jej bożkom, czyż nie tak samo zrobię Jerozolimie i jej posągom?» 12 Gdy Pan dokona całego dzieła swego na górze Syjon i w Jerozolimie, ukarze owoc pysznego serca króla Asyrii i bezczelność jego wyniosłych oczu. 13 Powiedział bowiem: «Działałem siłą mej ręki i własnym sprytem, bom jest rozumny. Przesunąłem granice narodów i rozgrabiłem ich skarby, a mieszkańców powaliłem, jak mocarz*. 14 Ręka moja odkryła jakby gniazdo bogactwa narodów. A jak zbierają porzucone jajka, tak ja zagarnąłem całą ziemię; i nie było, kto by zatrzepotał skrzydłem, nikt nie otworzył dzioba, nikt nie pisnął». 15 Czy się pyszni siekiera wobec drwala? Czy się wynosi piła ponad tracza? Jak gdyby bicz chciał wywijać tym, który go unosi, i jak gdyby pręt chciał podnosić tego, który nie jest z drewna. 16 * Przeto Pan, Bóg Zastępów, ześle wycieńczenie na jego tuszę. Pod jego świetnym wyglądem rozpali się gorączka, jakby zapłonął ogień. 17 Światłość Izraela stanie się ogniem, a Święty jego - płomieniem, który pożre i pochłonie jego ciernie i jego głogi w jednym dniu, 18 bujne też zarośla jego lasu i zagajnika. Od duszy do ciała wszystko wyniszczy i będzie jak chory, który gaśnie. 19 Ostatek drzew w jego lesie da się policzyć, chłopiec je spisać potrafi.
Reszta Izraela
20 W owym dniu Reszta z Izraela i ocaleni z domu Jakuba nie będą więcej polegać na tym, który ich bije, ale prawdziwie oprą się na Panu, Świętym Izraela. 21 Reszta powróci*, Reszta z Jakuba do Boga Mocnego. 22 Bo choćby lud twój, o Izraelu, był jak piasek morski, Reszta z niego powróci*. Postanowiona jest zagłada, która dopełni sprawiedliwości. 23 Zaiste, zagładę postanowioną wykona Pan, Pan Zastępów, w całym kraju.
Zapowiedź kary na Asyrię
24 Dlatego tak mówi Pan, Bóg Zastępów: «Ludu mój, co mieszkasz na Syjonie, nie lękaj się Asyrii, która cię rózgą uderza i bicz swój na ciebie podnosi, wzorem Egiptu. 25 Bo chwila jeszcze mała, a skończy się moja zapalczywość i gniew mój się obróci ku ich zagładzie. 26 Pan Zastępów wzbudzi bicz na niego, jak wtedy, gdy poraził Madianitów przy skale Oreba lub gdy [wyciągnął] łaskę swą przeciw morzu i podniósł ją na drogę Egipcjan*. 27 W ów dzień spadnie ci z pleców jego brzemię i jego jarzmo z szyi.
Najeźdźca w Judzie*
28 Wróg niesie zagładę od strony Rimmon, przybywa od Ajjat, przechodzi przez Migron, w Mikmas zostawia swój tabor. 29 Przekraczają wąwóz, w Geba stają na nocleg. Rama zadrżała, Gibea Saulowa ucieka. 30 Bat-Gallim, krzycz na cały głos! Laisza, posłuchaj! Anatot, odpowiedz jej! 31 Madmena umyka, mieszkańcy ratują się ucieczką. 32 On dziś jeszcze stanie w Nob na postój, potrząśnie ręką na górę Córy Syjonu - na pagórek Jeruzalem. 33 Oto Pan, Bóg Zastępów, z trzaskiem obcina korony drzew: najwyższe wierzchołki już ścięte, najwznioślejsze powalone. 34 Gęstwiny lasu trzebi się toporem. Pada Liban ze swą wspaniałością.
Przyjście Mesjasza, Króla sprawiedliwego*
11 1 I wyrośnie różdżka z pnia Jessego*, wypuści się odrośl z jego korzeni. 2 I spocznie na niej Duch Pański*, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej. 3 Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek; 4 raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. 5 Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi. 6 * Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. 7 Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. 8 Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. 9 Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze.
Powrót wygnańców
10 Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą po radę, i sławne będzie miejsce jego spoczynku*. 11 Owego dnia to się stanie: Pan podniesie po raz drugi rękę, aby wykupić Resztę swego ludu, która ocaleje, z Asyrii i z Egiptu, z Patros i z Kusz, z Elamu i Szinearu, z Chamat* i z wysp na morzu. 12 Podniesie znak dla pogan i zgromadzi wygnańców Izraela; pozbiera rozproszonych z Judy z czterech stron świata. 13 Wówczas ustąpi zazdrość Efraima i przeciwnicy Judy będą wytraceni. Efraim nie będzie więcej zazdrościł Judzie, a Juda nie będzie więcej trapił Efraima. 14 Napadną na tyły Filistynów, ku morzu, i razem obrabują mieszkańców na wschodzie: na Edom i Moab rozciągną swą władzę, i Ammonici będą im poddani. 15 A Pan osuszy odnogę Morza Egipskiego gwałtownym swym podmuchem i potrząśnie ręką na Rzekę, i rozdzieli ją na siedem odnóg, tak że ją przejść się da w sandałach. 16 Utworzy się droga dla Reszty Jego ludu, która przetrwa wygnanie w Asyrii, podobnie jak się to stało dla Izraela, kiedy ten wychodził z krainy egipskiej*.
Hymn dziękczynny
12 1 Ty* powiesz w owym dniu: Wychwalam Cię, Panie, bo rozgniewałeś się na mnie, lecz Twój gniew się uśmierzył i pocieszyłeś mię! 2 Oto Bóg jest zbawieniem moim! Będę miał ufność i nie ulęknę się, bo mocą moją i pieśnią moją jest Pan. On stał się dla mnie zbawieniem! 3 Wy zaś z weselem wodę czerpać będziecie ze zdrojów zbawienia. 4 Powiecie w owym dniu: Chwalcie Pana! Wzywajcie Jego imienia! Rozgłaszajcie Jego dzieła wśród narodów, przypominajcie, że wspaniałe jest imię Jego! 5 Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosłe rzeczy! Niech to będzie wiadome po całej ziemi! 6 Wznoś okrzyki i wołaj z radości, mieszkanko Syjonu, bo wielki jest pośród ciebie Święty Izraela!»
MOWY WIESZCZE PRZECIW NARODOM POGAŃSKIM
Wyrok na Babilon
13 1 Wyrok* na Babilon, który ujrzał Izajasz, syn Amosa. 2 Na łysej górze zatknijcie znak, podnieście okrzyk wojenny; dajcie znak ręką, by weszli w bramy książęce. 3 Ja dałem rozkaz moim poświęconym; z powodu mego gniewu zwołałem moich wojowników, radujących się z mej wspaniałości. 4 Uwaga! Gwar na górach, jakoby tłumu mnogiego. Uwaga! Wrzawa królestw, sprzymierzonych narodów. To Pan Zastępów robi przegląd wojska do bitwy. 5 Przychodzą z dalekiej ziemi, od granic nieboskłonu, Pan i narzędzia Jego gniewu, aby spustoszyć całą ziemię. 6 Zawyjcie, bo bliski jest dzień Pański, nadchodzi jako klęska z rąk Wszechmocnego. 7 Dlatego wszystkie ręce opadają, topnieją wszystkie serca ludzkie. 8 [Oni] truchleją... ogarniają ich męki i boleści, wiją się z bólu jak ta, która rodzi; jeden na drugiego patrzy z osłupieniem, oblicza ich są w płomieniach. 9 Oto dzień Pański nadchodzi okrutny, najwyższe wzburzenie i straszny gniew, żeby ziemię uczynić pustkowiem i wygładzić z niej grzeszników. 10 Bo gwiazdy niebieskie i Orion nie będą jaśniały swym światłem, słońce się zaćmi od samego wschodu, i swoim blaskiem księżyc nie zaświeci. 11 Ukarzę Ja świat za jego zło i niegodziwców za ich grzechy. Położę kres pysze zuchwałych i dumę okrutników poniżę. 12 Uczynię człowieka rzadszym niż najczystsze złoto, i śmiertelnika - droższym niż złoto z Ofiru. 13 Dlatego niebiosa się poruszą i ziemia się wstrząśnie w posadach, na skutek oburzenia Pana Zastępów, gdy rozgorzeje gniew Jego. 14 I stanie się tak: jak gazela zgubiona i jak trzoda, której nikt nie chwyta, każdy powróci do swego narodu, każdy ucieknie do swojego kraju. 15 Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. 16 Dzieci ich będą roztrzaskane w ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony - zgwałcone. 17 Oto Ja pobudzam przeciw nim Medów, którzy nie cenią sobie srebra ani w złocie się nie kochają. 18 Wszyscy chłopcy będą roztrzaskani, dziewczynki zmiażdżone*. Nad noworodkami się nie ulitują, ich oko nie przepuści także niemowlętom. 19 Wtedy Babilon, perła królestw, klejnot, duma Chaldejczyków, stanie się jak Sodoma i Gomora, gdy ją Bóg wywrócił*. 20 Nie będzie nigdy więcej zamieszkany ani zaludniony z pokolenia w pokolenie. Nie rozbije tam Arab namiotu ani pasterze nie staną na postój. 21 Dziki zwierz tam mieć będzie swe leże, sowy napełnią ich domy, strusie się tam zagnieżdżą i kozły* będą harcować. 22 Szakale nawoływać się będą w ich pałacach i hieny wyjąc w ich przepysznych gmachach. Godzina jego się zbliża, jego dni nie będą przedłużone.
Powrót z wygnania
14 1 Zaiste, Pan zlituje się nad Jakubem, i znowu sobie obierze Izraela: da im odpocząć we własnej ojczyźnie. Cudzoziemiec przyłączy się do nich i zostanie wcielony do domu Jakuba. 2 Przyjmą ich narody i zaprowadzą do ich miejsca rodzinnego. Dom zaś Izraela weźmie ich sobie w posiadanie na ziemi Pańskiej, jako sługi i służące, tak że będzie trzymał w niewoli tych, którzy go trzymali, i panować będzie nad swoimi ciemiężycielami.
Satyra na śmierć tyrana*
3 Przyjdzie do tego wówczas, kiedy Pan da ci pokój po twych cierpieniach i kłopotach, i po twardej niewoli, którą cię przytłoczono, 4 że rozpoczniesz tę satyrę na króla babilońskiego i powiesz: «O, jakże nadszedł kres ciemięzcy! Jak ustała jego zuchwałość! 5 Połamał Pan laskę złoczyńców i berło panujących, 6 co smagało narody zajadle nieustannymi ciosami, co rządziło ludami z wściekłością, prześladując je bez miłosierdzia. 7 Cała ziemia odetchnęła uspokojona, szaleje z radości. 8 Nawet cyprysy mają uciechę z ciebie i cedry libańskie: "Odkąd powalony leżysz, drwale nie wychodzą na nas". 9 Podziemny Szeol poruszył się przez ciebie, na zapowiedź twego przybycia; dla ciebie obudził cienie zmarłych, wszystkich wielmożów ziemi; kazał powstać z tronów wszystkim królom narodów. 10 Wszyscy oni zabierają głos, by ci powiedzieć: "Ty również padłeś bezsilny jak i my, stałeś się do nas podobny! 11 Do Szeolu strącony twój przepych i dźwięk twoich harf. Robactwo jest twoim posłaniem, robactwo też twoim przykryciem. 12 Jakże to spadłeś z niebios, Jaśniejący, Synu Jutrzenki?* Jakże runąłeś na ziemię, ty, który podbijałeś narody? 13 Ty, który mówiłeś w swym sercu: Wstąpię na niebiosa; powyżej gwiazd Bożych postawię mój tron. Zasiądę na Górze Obrad, na krańcach północy*. 14 Wstąpię na szczyty obłoków, podobny będę do Najwyższego. 15 Jak to? Strąconyś do Szeolu na samo dno Otchłani!" 16 Którzy cię ujrzą, utkwią wzrok w tobie, zastanowią się nad tobą: "Czyż to nie ten, który trząsł ziemią, który obalał królestwa, 17 który świat cały zamieniał w pustynię, a miasta jego obracał w perzynę, który swych jeńców nie zwalniał do domu?" 18 Wszyscy królowie narodów, wszyscy oni spoczywają z chwałą, każdy w swoim grobowcu. 19 A tyś wyrzucony z twego grobu jak ścierwo obrzydliwe, otoczony pomordowanymi, przebitymi mieczem, jak trup zbezczeszczony! Z tymi, których składają na kamieniach grobowego dołu, 20 ty nie będziesz złączony w pogrzebie; boś ty zatracił twój kraj, wymordowałeś twój naród. Na wieki nie będzie wspomniane potomstwo złoczyńców. 21 Przygotujcie rzeź dla jego synów z powodu niegodziwości ich ojca. Niech nie powstaną i nie wezmą świata w dziedzictwo, niech nie napełnią miastami powierzchni ziemi!»
Wyrok na Babilonię
22 Powstanę przeciw nim - wyrocznia Pana Zastępów - i wygładzę Babilonowi imię i resztę, ród też i potomstwo - wyrocznia Pana. 23 Przemienię go w posiadłość jeżów i w bagna. I wymiotę go miotłą zagłady - wyrocznia Pana Zastępów.
Zapowiedź zagłady Asyrii
24 Przysiągł Pan Zastępów mówiąc: «Zaprawdę, jak umyśliłem, tak się stanie, i jak postanowiłem, tak nastąpi: 25 Że złamię Asyrię na mojej ziemi i zdepcę ją na moich górach. Wówczas jej jarzmo z nich się usunie, jej brzemię spadnie im z bark». 26 Taki jest zamiar powzięty, co do całej ziemi; taka jest ręka wyciągnięta na wszystkie narody. 27 Jeżeli Pan Zastępów postanowił, kto się odważy przeszkodzić? Jeżeli ręka Jego wyciągnięta, kto ją cofnie?
Przestroga dla Filistynów
28 W roku śmierci króla Achaza został ogłoszony następujący wyrok: 29 «Nie ciesz się, cała ty Filisteo, iż został złamany kij, co cię smagał, bo z zarodka węża wyjdzie żmija, a owocem jej będzie smok skrzydlaty*. 30 Ale ubodzy paść będą na moich pastwiskach i nędzarze odpoczną bezpiecznie, podczas gdy Ja uśmiercę głodem twe potomstwo i wygubię twoje ostatki». 31 Zawyj, bramo! Krzyknij, miasto! Zadrżyj, cała Filisteo! Bo z północy nadciąga dym i nikt się nie odrywa od jego oddziałów. 32 Co zaś się odpowie posłom barbarzyńców? - «To, że Pan założył Syjon i do niego się chronią nieszczęśliwi z Jego ludu».
Elegia nad Moabem
15 1 * Wyrok na Moab; o tak, w nocy spustoszone, Ar-Moab zginęło! O tak, w nocy spustoszone, Kir-Moab zginęło! 2 Córa Dibonu* wstąpiła na wyżyny, by płakać; nad Nebo i nad Medebą Moab lamentuje. Ostrzyżona każda jego głowa, każda broda zgolona. 3 Na jego ulicach przywdziewają wór, na jego dachach jęczą. Na placach jego wszystko zawodzi, we łzach się rozpływa. 4 Cheszbon i Eleale krzyknęły, aż do Jahas słychać ich głos. Dlatego drżą nerki Moabu, zalękła się jego dusza. 5 Moje serce nad Moabem jęczy, jego uchodźcy idą aż do Soar <Eglat Szeliszijja>*. O tak, drogą pod górę do Luchit z płaczem wstępują! O tak, na drodze do Choronaim podnoszą krzyk rozpaczy! 6 Zaiste, wody Nimrim stają się pustkowiem, bo trawa wyschła, zniknęła murawa, zabrakło zieleni. 7 Dlatego robią zapasy, a swe zasoby przenoszą za Potok Wierzbowy. 8 Zaprawdę, krzyk obiega granice Moabu, aż do Eglaim brzmi jego biadanie, w Beer-Elim jego zawodzenie. 9 Doprawdy, wody Dimonu są pełne krwi, bo zsyłam na Dimon dodatkowe klęski: lwa na ocalonych z Moabu i na pozostałych w kraju.
Ucieczka Moabitów do Judy
16 1 Poślijcie baranka* dla władcy krainy, drogą przez pustynię do góry Córy Syjonu! 2 Jak ptak odlatujący gniazdo z piskląt wybrane, tak będą córki moabskie w przeprawie przez Arnon. 3 «Udziel nam rady, podaj wskazówkę, jak w nocy połóż twój cień w samo południe. Ukryj wygnańców, nie zdradź tułaczy! 4 Niech znajdą gościnę u ciebie rozbitki Moabu. Bądź im ucieczką przed pustoszycielem!» Ponieważ znikł gnębiciel, skończył się gwałt, ciemięzcy zginęli z kraju, 5 utrwalony będzie tron w łaskawości, i dzięki wierności zasiądzie na nim pod namiotem Dawida sędzia troskliwy o prawo i dbały o sprawiedliwość!
Druga elegia o Moabitach
6 Słyszeliśmy o pysze Moabu, że pyszny bez granic, o jego zuchwałości i dumie, i popędliwej złości; niesłuszne są jego przechwałki. 7 Przeto Moabici zawodzą nad Moabem, wszyscy razem lamentują. Za rodzynkowymi plackami z Kir-Chareset tylko wzdychają strapieni. 8 Bo marnieją niwy Cheszbonu i winnice Sibmy. Władcy barbarzyńców rozrzucili szlachetne jej winorośle, co aż do Jazer dochodziły, dosięgały pustyni; jej krzewy rozprzestrzeniały się aż poza morze. 9 Dlatego zapłaczę, jak płacze Jazer nad winnicami Sibmy. Zroszę cię swymi łzami, o Cheszbon i Eleale, bo na twe owoce i twe winobranie padł krzyk wojenny. 10 Radość i wesele zniknęły ze sadów. W winnicach nie śpiewa się ani pokrzykuje. Wina w tłoczniach nie wygniata ten, który je tłoczył. Ustały przyśpiewki. 11 Dlatego wnętrzności me jęczą, jak cytra, nad Moabem, i moje wnętrze nad Kir-Chares. 12 Może się Moab pokazywać, może się męczyć na wyżynach, może przyjść do swej świątyni, by się pomodlić, lecz nic nie uzyska.
Wyrok na Moab
13 Taka jest mowa, którą od dawna wypowiedział Pan przeciw Moabowi. 14 Teraz zaś tak oświadcza Pan: «Za trzy lata, takie jak są lata najemnika, za nic poczytana będzie chwalebna moc Moabu z całą jego mnogą ludnością, a jego ostatki będą nikłe, słabe, nic nie znaczące».
Wyrok na Damaszek i Samarię
17 1 Wyrok na Damaszek: Oto Damaszek przestanie być miastem, stanie się stosem gruzów. 2 Na zawsze opuszczone jego miasta* będą pastwiskiem dla trzód, które się [tam] pokładą, i nikt ich nie spłoszy. 3 Odbiorą warownię Efraimowi, a królestwo Damaszkowi. Z resztą zaś Aramu stanie się tak, jak z chlubą synów Izraela - wyrocznia Pana Zastępów. 4 W owym dniu chwała Jakuba zmaleje, i tłuste jego ciało wychudnie. 5 * I stanie się tak, jak kiedy żniwiarz chwyta w garść zboże na pniu, a ramię jego ścina kłosy; i jak gdy zbierają kłosy w dolinie Refaim, 6 tak że zostaje na niej pokłosie; albo jak przy otrząsaniu oliwki: zostają dwie lub trzy jagody na samym wierzchołku, cztery lub pięć na gałęziach owocowego drzewa - wyrocznia Pana, Boga Izraela. 7 W owym dniu patrzeć będzie człowiek na swego Stwórcę i jego oczy się zwrócą ku Świętemu Izraela. 8 Nie popatrzy więcej na ołtarze, dzieło rąk swoich, ani nie rzuci okiem na to, co uczyniły jego palce: na aszery i stele słoneczne. 9 W owym dniu twe miasta warowne będą jak tamte, opuszczone przez Amorytów i Chiwwitów, które opuścili przed synami izraelskimi. Staną się one pustynią, 10 bo zapomniałeś Boga, twego Zbawiciela, i nie pamiętałeś o Skale twej obrony. Dlatego sadzisz rozkoszne sadzonki i rozsiewasz obce rośliny*. 11 Sprawiasz, że rosną w dniu, w którym je zasadziłeś, i rano, gdy posiałeś, przywodzisz do rozkwitu, ale zniknie żniwo w dzień choroby, a ból będzie nieuleczalny. 12 Ach, wrzawa mnogich ludów! jak łoskot morza, tak huczą. Ach, rozgwar narodów! jak szum fal potężnych, tak szumią. 13 <Narody szumią, jak szumią wezbrane wody>, ale [Pan] je zgromi, i umkną daleko: będą porwane na góry jak plewa przez wicher i jak tuman kurzu przez burzę. 14 W czasie wieczornym, toż to był strach; przed ranem, już go nie ma. Taki jest dział naszych łupieżców, taki los naszych rabusiów.
Proroctwo przeciw Kusz
18 1 Ach, kraju brzęczących skrzydeł, leżących za rzekami Kusz*, 2 wysyłasz posłów przez morze, na łódkach papirusowych po wodzie! «Idźcie, posłańcy pospieszni, do ludności rosłej i o skórze brązowej, do narodu co budzi trwogę, odkąd istnieje, do ludności potężnej i zdobywczej, której kraj przecinają rzeki». 3 Wy wszyscy mieszkańcy świata, wszyscy zaludniający ziemię, patrzcie, jak na górach znak się podnosi! Słuchajcie, jak się głos trąby rozlega! 4 Albowiem tak mi rzekł Pan: «Z miejsca, gdzie jestem, patrzę niezmącony, niby ciepło pogodne* przy świetle słońca, niby obłok rosisty w upalne żniwo». 5 Bo przed winobraniem, gdy kwiaty opadną i zawiązany owoc stanie się dojrzewającym gronem, wtedy On obetnie gałązki winne nożycami, a odrośle odciąwszy odrzuci. 6 Wszyscy razem pozostaną dla górskich ptaków drapieżnych i dla dzikich zwierząt na ziemi. Drapieżne ptaki na nich żerować będą latem, a wszystka dzika zwierzyna na nich przezimuje. 7 Wówczas przyniesie ofiary dla Pana Zastępów naród rosły o brązowej skórze, naród budzący postrach zawsze, odkąd istnieje, ludność potężna i zdobywcza, której kraj przecinają rzeki, na miejsce [znane z] imienia Pana Zastępów, na górę Syjon.
Przeciw Egiptowi
19 1 Wyrok na Egipt. Oto Pan, wsiadłszy na lekki obłok, wkroczy do Egiptu. Zadrżą przed Nim bożki egipskie, omdleje serce Egiptu w jego piersi. 2 Uzbroję Egipcjan jednych przeciw drugim, i walczyć będzie brat przeciw bratu, przyjaciel przeciw przyjacielowi, miasto przeciw miastu, królestwo przeciw królestwu. 3 Dozna wstrząsu duch ożywiający Egipt, a jego zaradność zniweczę. Więc radzić się będą bożków i czarodziejów, wróżów i czarnoksiężników. 4 Wydam Egipcjan w ręce srogiego pana; okrutny król będzie nimi władał - wyrocznia Pana, Boga Zastępów. 5 Zginą wody z morza, rzeka opadnie i wyschnie, 6 kanały poczną cuchnąć, ramiona Nilu w Egipcie zmaleją i wyschną; trzcina i sitowie powiędną. 7 Ogołocone będą brzegi Nilu, cała roślinność Nilu uschnie, wyginie, i już jej nie będzie. 8 Rybacy będą wzdychali i zasmucą się wszyscy, którzy wędkę zarzucają w Nilu; a ci, którzy rozciągają sieci na powierzchni wody, będą rozpaczali. 9 Wstydu doznają pracujący koło lnu, gręplarki i tkacze najbielszego płótna. 10 Przedsiębiorcy będą załamani, a wszyscy najemnicy - zgnębieni na duchu. 11 O, jak są głupi książęta Soan! Mądrzy doradcy faraona tworzą głupią radę. Jakże możecie mówić faraonowi: «Jestem uczniem mędrców, uczniem dawnych królów?» 12 Gdzie są, proszę, twoi mędrcy? Niech tobie się pokażą i niech objawią, co postanowił Pan Zastępów względem Egiptu. 13 Zgłupieli książęta Soan, mylą się książęta z Nof, zwiedli Egipt naczelnicy jego nomów. 14 Pan rozlał w nich ducha obłędu; oni zwiedli Egipt na błędną drogę, w każdym jego dziele, podobnie jak pijak wymiotujący schodzi ze swej drogi. 15 I Egipt nie osiągnie żadnego dzieła z tych, których dokonuje głowa i ogon, palma i sitowie*.
Nawrócenie się Egiptu i Asyrii*
16 W ów dzień Egipcjanie staną się jak kobiety: będą drżeć i będą się lękać na widok poruszenia ręki, którą Pan Zastępów podniesie przeciw nim. 17 Wtedy Ziemia Judzka stanie się postrachem Egiptu. Ile razy mu się ją przypomni, strach go ogarnie z powodu zamiaru, który Pan Zastępów powziął przeciwko niemu. 18 W ów dzień będzie pięć miast w kraju egipskim, mówiących językiem kananejskim, które przysięgać będą na Pana Zastępów; jedno z nich będzie zwane Ir-Haheres*. 19 W ów dzień będzie się znajdował ołtarz Pana pośrodku kraju Egiptu, a przy jego granicy stela na cześć Pana. 20 Będą to znaki i świadectwa o Panu Zastępów w kraju egipskim. Kiedy wobec ciemiężycieli zawezwą Pana na pomoc, pośle im wybawiciela, który będzie ich bronił i ocali. 21 Wtedy Pan da się poznać Egipcjanom; Egipcjanie zaś nie tylko uznają Pana w ów dzień, ale czcić Go będą ofiarami ze zwierząt i z pokarmów, składać też będą śluby Panu i wypełnią je. 22 Choć Pan dotknie ciężko Egipcjan, przecież ich uzdrowi; oni zaś nawrócą się do Pana, który ich wysłucha i uleczy. 23 W ów dzień będzie otwarta droga z Egiptu do Asyrii. Asyria przyjdzie do Egiptu, a Egipt do Asyrii. Lecz Egipt służyć będzie Asyrii. 24 W ów dzień Izrael, trzeci kraj z Egiptem i z Asyrią, będzie błogosławieństwem pośrodku ziemi. 25 Pan Zastępów pobłogosławi mu, mówiąc: «Błogosławiony niech będzie Egipt, mój lud, i Asyria, dzieło moich rąk, i Izrael, moje dziedzictwo».
Klęska Aszdodu
20 1 W roku, w którym naczelny dowódca* wysłany przez Sargona, króla asyryjskiego, przybył pod Aszdod, przypuścił szturm do miasta i zdobył je, 2 w tym samym czasie Pan przemówił do Izajasza, syna Amosa, tymi słowami: «Idź, rozwiąż wór z bioder twoich, zdejm też obuwie z nóg twoich!» Ten zaś uczynił tak, chodząc nago i boso. 3 Wówczas Pan powiedział: «Jak sługa mój, Izajasz, chodził nago i boso trzy lata, jako znak i dziwny symbol dotyczący Egiptu i kraju Kusz, 4 tak król asyryjski uprowadzi jeńców z Egiptu i wygnańców z Kusz, młodych i starych, nagich i bosych, i z obnażonymi pośladkami - na hańbę Egiptu». 5 Zalękną się i zarumienią z powodu kraju Kusz, ich nadziei, i z powodu Egiptu, ich chluby. 6 I powiedzą w ów dzień mieszkańcy tego wybrzeża: «Oto, co się stało z tym, w którym położyliśmy nadzieję i do którego uciekaliśmy się o pomoc, ażeby nas wyrwał od króla asyryjskiego! A teraz jak się ocalimy my sami?»
Zapowiedź upadku Babilonu
21 1 Wyrok na pustynię nadmorską*. Jak huragany przelatujące nad Negebem, tak on przychodzi z pustyni, z okolicy strasznej. 2 Widzenie przytłaczające zwiastowano mi: Rozbójnik rabuje, niszczyciel niszczy. «Elamie, wychodź! Medio, oblegaj! Wszystkim jękom kres położę». 3 Dlatego dreszcz przeniknął me biodra, chwyciły mnie skurcze bolesne jak bóle rodzącej; zbyt jestem udręczony, by słyszeć, nazbyt przerażony, aby widzieć. 4 Serce moje w obłędzie, przejęła mię groza; zmrok przeze mnie upragniony zmienił mi się na postrach. 5 Zastawiają stół, nakrywają obrusem, jedzą, piją... «Wstańcie, książęta! Namaśćcie tarcze!» 6 Bo tak powiedział do mnie Pan: «Idź, postaw wartownika, iżby doniósł, co zobaczy. 7 Gdy ujrzy poczet jazdy, jeźdźców na koniach parami, jeźdźców na osłach, jeźdźców na wielbłądach, niech patrzy uważnie, z wielką uwagą!» 8 I zawołał strażnik: «Na wieży strażniczej, o Panie, stoję ciągle we dnie, na placówce mej warty co noc jestem na nogach». 9 A oto przybywają jezdni, jeźdźcy na koniach parami. Odezwał się jeden i rzekł: «Upadł Babilon, upadł*, i wszystkie posągi jego bożków strzaskane na ziemi!» 10 O mój ty [ludu] wymłócony i wytłuczony na klepisku! Co usłyszałem od Pana Zastępów, Boga Izraelowego, to ci oznajmiłem.
Odpowiedź dla Edomitów
11 Wyrok na Edom. Ktoś krzyczy do mnie z Seiru: «Stróżu, która to godzina nocy? Stróżu, która to godzina nocy?»* 12 Stróż odrzekł: «Przychodzi ranek, a także noc. Jeśli chcecie pytać, pytajcie, nawróćcie się, przyjdźcie!»
Wyrok na Arabię
13 Wyrok na Arabię. Którzy w zaroślach na stepie nocujecie, wy, gromady Dedanitów, 14 wynieście wodę naprzeciw spragnionych! Mieszkańcy kraju Tema, z chlebem waszym wyjdźcie na spotkanie uchodźców! 15 Bo przed rzezią uciekli, przed mieczem dobytym, przed łukiem napiętym, przed wirem walki. 16 Albowiem tak powiedział Pan do mnie: «Jeszcze jeden rok taki, jak rok najemnika, a skończy się cała chluba Kedaru. 17 Ostatek też z pocztu łuczników, dzielnych synów Kedaru, będzie bardzo nieliczny; tak Pan, Bóg Izraela, powiedział».
Prorocza mowa przeciw Jerozolimie
22 1 Wyrok na Dolinę Widzenia*. Co ci jest, proszę, że całe wylegasz na taraso dachów, 2 o pełne zgiełku, miasto wrzaskliwe, stolico rozbawiona? Twoi zabici nie legli od miecza ani nie zginęli na wojnie. 3 Wodzowie twoi wszyscy razem uciekli, wzięci są do niewoli bez użycia łuku. Waleczni twoi wszyscy razem związani, [choć] uszli daleko. 4 Dlatego rzekłem: «Odwróćcie wzrok ode mnie, żebym mógł gorzko płakać. Nie próbujcie mnie pocieszać nad zagładą Córy mego ludu!» 5 Bo to dzień popłochu, zdeptania i rozsypki, zrządzony przez Pana, Boga Zastępów. W Dolinie Widzenia ktoś mur rozwala, i krzyk się wzbija ku górze. 6 Elam podniósł kołczan, Aram zaprzągł konie, Kir odsłonił tarczę. 7 Twe najpiękniejsze doliny są pełne rydwanów, a jezdni ustawili się naprzeciw bramy. 8 Tak odkrył [wróg] osłonę Judy.
Przeciw przygotowaniom wojennym
Tyś spoglądało* w ów dzień na zbrojownię w Domu Lasu*. 9 Widzieliście też, jak były liczne szczerby w murach Miasta Dawidowego; zebraliście wodę w Niższej Sadzawce; 10 przeliczyliście domy w Jeruzalem i zburzyliście budynki, by wzmocnić mur miejski. 11 Między dwoma murami urządziliście zbiornik na wodę Starej Sadzawki; ale nie zważaliście na Twórcę tych rzeczy ani dostrzegaliście Tego, który je z dawna ukształtował. 12 Pan zaś, Bóg Zastępów, wezwał [was] w ów dzień do płaczu i do żałoby, do ostrzyżenia się i do przyodziania woru. 13 A tymczasem [nic, tylko]: uciecha i zabawa, zabijanie wołów i zarzynanie baranów, zajadanie mięsa i zapijanie winem: «Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy!» 14 Lecz Pan Zastępów dał się słyszeć uszom moim: «Na pewno ta nieprawość nie będzie wam odpuszczona, dopóki nie pomrzecie». Powiedział Pan, Bóg Zastępów.
Proroctwo o Szebnie i Eliakimie
15 Tak mówi Pan, Bóg Zastępów: Idź, wejdź do tego ministra, do Szebny, zarządcy pałacu, 16 który sobie wykuwa grobowiec wysoko i w skale drąży dla siebie komnatę: «Co ty tu posiadasz i kogo ty masz tutaj, żeś sobie tu wyciosał grobowiec?» 17 Oto Pan zrzuci cię, człowiecze, z wielkim rozmachem i uchwyci cię jednym chwytem, 18 i tocząc cię zwinie w kłębek jak piłkę, [rzucając] po ziemi przestronnej. Tam umrzesz i tam pójdą pojazdy, z których się chlubiłeś, o ty, zakało domu twego pana! 19 Gdy strącę cię z twego urzędu i przepędzę cię z twojej posady, 20 tegoż dnia powołam sługę mego, Eliakima, syna Chilkiasza. 21 Oblokę go w twoją tunikę, przepaszę go twoim pasem, twoją władzę oddam w jego ręce: on będzie ojcem dla mieszkańców Jeruzalem oraz dla domu Judy. 22 Położę klucz domu Dawidowego na jego ramieniu; gdy on otworzy, nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy*. 23 Wbiję go jak kołek na miejscu pewnym; i stanie się on tronem chwały dla domu swego ojca. 24 Na nim zawieszą całą chlubę jego domu ojcowskiego - młode pędy i odrośle - wszystkie drobne naczynia, od czarek do wszelakich dzbanów. 25 W ów dzień, mówi Pan Zastępów, kołek wbity na miejscu pewnym nie wytrzyma, lecz złamie się i spadnie, a cały ciężar, który na nim wisiał, roztrzaska się. Albowiem Pan powiedział.
Wyrok na Tyr i Sydon
23 1 * Wyrok na Tyr. Jęknijcie, okręty Tarszisz, bo wasza przystań [warowna] zniszczona. Gdy z kraju Kittim* wracały, odebrały tę wieść. 2 Jęczcie, mieszkańcy wybrzeża, kupcy z Sydonu, których posłańcy przeprawiali się przez morze 3 o bezmiernych wodach. Ziarno znad Szichoru*, żniwo znad Rzeki było dochodem Tyru i było przedmiotem handlu z narodami. 4 Zawstydź się, Sydonie, bo morze przemówiło, <przystań morska rzekła>: «Nie czułam bólu porodu i nie porodziłam, nie dałam wychowania chłopcom ani dziewczętom rozwoju». 5 Gdy Egipcjanie posłyszą taką wieść, jak ta o Tyrze, wić się będą z żalu. 6 Przeprawcie się do Tarszisz, jęczcie, mieszkańcy wybrzeża! 7 Czy to jest wasze wesołe miasto, którego początek sięga dawnych czasów, którego nogi zdążają daleko, by się [tam] osiedlić? 8 Kto zgotował taki los Tyrowi rozdającemu korony, którego kupcy byli książętami, a przekupnie ludźmi szanowanymi w świecie? 9 Pan Zastępów to postanowił, żeby upokorzyć pychę całej jego świetności i poniżyć wszystkich wielmożów świata. 10 Uprawiaj twą ziemię, o Córo Tarszisz! Portu już nie ma*. 11 Wyciągnął On rękę na morze, zatrząsł królestwami, Pan nakazał w sprawie Kanaanu, by zburzyć jego warownie. 12 Rzekł On: «Nie będziesz się więcej radować, Dziewico zhańbiona, Córo Sydonu! Wstań, przepraw się do Kittim: tam również nie zaznasz spokoju». 13 Oto kraj Chaldejczyków - <naród ten nie istniał, Asyria go założyła dla dzikich zwierząt> - oni to wznieśli swe wieże; zrównali z ziemią zamki Sydonu, obrócili go w gruzy. 14 Zawyjcie, okręty Tarszisz, bo wasz gród [morski] - spustoszony.
Poddaństwo Tyru
15 Stanie się w ów dzień, iż Tyr pójdzie w zapomnienie na siedemdziesiąt lat, według miary dni jednego króla. Pod koniec siedemdziesięciu lat przydarzy się Tyrowi, jak nierządnicy z piosenki: 16 «Weźmij cytrę, obejdź miasto, nierządnico zapomniana! Zagraj dobrze, mnóż piosenki, ażebyś się przypomniała!» 17 Przyjdzie więc do tego, pod koniec siedemdziesięciu lat, że Pan nawiedzi Tyr. Ten zaś powróci do swego zarobkowania i odda się nierządowi ze wszystkimi królestwami świata na powierzchni ziemi*. 18 Ale jego zarobek i jego zysk będą poświęcone Panu i nie będą gromadzone ani przechowywane. Albowiem jego zarobek będzie użyty dla tych, którzy przebywają przed obliczem Pana, żeby mogli jeść do syta i przyodziewać się wystawnie.
APOKALIPSA IZAJASZA*
Powszechny sąd Boży nad światem
24 1 Oto Pan pustoszy ziemię, niszczy ją i przewraca jej powierzchnię, a mieszkańców jej rozprasza. 2 I będzie [dotknięty] jak lud, tak kapłan, jak sługa, tak jego pan, jak służąca, tak jej pani, jak nabywca, tak sprzedawca, jak pożyczkę dający, tak biorący ją, jak wierzyciel, tak jego dłużnik. 3 Okropnie spustoszona będzie ziemia i bezgranicznie rozdrapana, bo Pan wydał taki wyrok. 4 Żałośnie wygląda ziemia, zmarniała; świat opadł z sił, niszczeje, niebo wraz z ziemią się wyczerpały. 5 Ziemia została splugawiona przez swoich mieszkańców, bo pogwałcili prawa, przestąpili przykazania, złamali wieczyste przymierze. 6 Dlatego ziemię pochłania przekleństwo, a jej mieszkańcy odpokutowują; dlatego się przerzedzają mieszkańcy ziemi i mało ludzi zostało.
Zniszczone miasto
7 Młode wino w smutku, winnica podupadła, wzdychają wszyscy ludzie wesołego serca. 8 Ustała wesołość bębenków, ucichła wrzawa hulających, umilkł wesoły dźwięk cytr. 9 Nie piją wina wśród pieśni, sycera gorzknieje pijakom. 10 Zburzone jest miasto* chaosu, dom każdy zamknięty od wejścia. 11 Na ulicach narzekanie na brak wina. Minęła wszelka radość, wesele odeszło z ziemi. 12 Tylko pustka została w mieście i brama rozbita w kawałki. 13 Tak bowiem będzie na środku ziemi pomiędzy narodami, jak przy otrząsaniu oliwek, jak ostatki winogron po winobraniu. 14 Ci* to podniosą swój głos, sławić będą majestat Pana, wzniosą okrzyki od strony morza. 15 Dlatego na Wschodzie czcić będą Pana, na wyspach morskich imię Pana, Boga Izraelowego. 16 Od krańca ziemi słyszeliśmy pienia: «Chwała Sprawiedliwemu!» Lecz ja rzekłem: «Mam tajemnicę, groźną mam tajemnicę, biada mi! Wiarołomni działają zdradliwie, wiarołomni dopuścili się zdrady». 17 Groza i dół, i sidło na ciebie, mieszkańcu ziemi: 18 kto umknie przed krzykiem grozy, wpadnie w dół, a kto się wydostanie z dołu, w sidła się omota!*
Dalszy ciąg poematu o sądzie ostatecznym
Tak, upusty otworzą się w górze i podwaliny ziemi się zatrzęsą. 19 Ziemia rozpadnie się w drobne kawałki, ziemia pękając wybuchnie, ziemia zadrgawszy zakołysze się, 20 ziemia się mocno będzie zataczać jak pijany i jak budka [na wietrze] będzie się chwiała; grzech jej zaciąży nad nią, tak iż upadnie i już nie powstanie. 21 Nastąpi w ów dzień to, iż Pan skarze wojsko niebieskie tam, w górze* i królów ziemskich tu - na dole. 22 Zostaną zgromadzeni, uwięzieni w lochu; będą zamknięci w więzieniu, a po wielu latach będą ukarani. 23 Księżyc się zarumieni, słońce się zawstydzi*, bo zakróluje Pan Zastępów na górze Syjon i w Jeruzalem: wobec swych starców będzie uwielbiony.
Dziękczynna pieśń wybawionych
25 1 Panie, Tyś Bogiem moim! Sławić Cię będę i wielbić Twe imię, bo dokonałeś przedziwnych zamierzeń z dawna powziętych, niezmiennych, prawdziwych; 2 bo zamieniłeś miasto w stos gruzów, warowny gród w rumowisko. Zamek pysznych, by się nie stał miastem, nie będzie odbudowany na wieki. 3 Przeto lud mocny Cię chwali, miasto narodów przemożnych czci Ciebie. 4 Bo Tyś jest ucieczką dla biednych, dla ubogich podporą w utrapieniu; Tyś osłoną przed deszczem, Tyś ochłodą przed skwarem; bo tchnienie przemożnych jest jak deszcz zimowy, 5 jak spiekota na suchym stepie. Ty uśmierzysz wrzawę pysznych; jak upał cieniem chmury, tak pieśń ciemięzców zostanie stłumiona.
Uczta mesjańska
6 Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze* ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. 7 Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody; 8 raz na zawsze zniszczy śmierć*. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza*, odejmie hańbę od swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł. 9 I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! 10 Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze. Moab zaś będzie rozdeptany u siebie, jak się depcze słomę na gnojowisku; 11 i wyciągnie tam na środku swe ręce, jak pływak je wyciąga przy pływaniu, lecz [Pan] upokorzy jego pychę razem z wysiłkami jego rąk. 12 Niezdobytą twierdzę twoich murów On zgniecie, zwali, zrzuci w proch na ziemię.
Druga pieśń dziękczynna za zwycięstwo
26 1 W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w Ziemi Judzkiej: «Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze. 2 Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; 3 jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. 4 Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą! 5 Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło: 6 podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich».
Psalm eschatologiczny
7 Ścieżka sprawiedliwego jest prosta, Ty równasz prawą drogę sprawiedliwego. 8 Także na ścieżce Twoich sądów, o Panie, my również oczekujemy Ciebie; imię Twoje i pamięć o Tobie to upragnienie duszy. 9 Dusza moja pożąda Ciebie w nocy, duch mój - poszukuje Cię w mym wnętrzu; bo gdy Twe sądy jawią się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości. 10 Jeżeli okazać łaskę złoczyńcy, on nie nauczy się sprawiedliwości. Nieprawość on czyni na ziemi prawych i nie dostrzega majestatu Pana. 11 Panie, Twa ręka wzniesiona. Oni jej nie dostrzegają. Niech ujrzą ku swemu zawstydzeniu zazdrosną dbałość Twoją o lud; ogień zaś zgotowany dla Twych wrogów niech ich pożre! 12 Panie, użyczysz nam pokoju, bo i wszystkie nasze dzieła Tyś nam zdziałał!* 13 Panie, Boże nasz, inni panowie niż Ty nas opanowali, ale my Ciebie samego, Twoje imię wysławiamy. 14 Umarli nie ożyją, nie zmartwychwstaną cienie*, dlatego że Tyś ich skarał i unicestwił i zatarłeś wszelką o nich pamięć. 15 Pomnożyłeś naród, o Panie, pomnożyłeś naród, rozsławiłeś się, rozszerzyłeś wszystkie granice kraju. 16 Panie, w ucisku szukaliśmy Ciebie*, słaliśmy modły półgłosem, kiedyś Ty chłostał. 17 Jak brzemienna, bliska chwili rodzenia wije się, krzyczy w bólach porodu, takimi myśmy się stali przed Tobą, o Panie! 18 Poczęliśmy, wiliśmy się z bólu, jakbyśmy mieli rodzić; ducha zbawczego* nie wydaliśmy ziemi i nie przybyło mieszkańców na świecie. 19 Ożyją Twoi umarli, zmartwychwstaną ich trupy, obudzą się i krzykną z radości spoczywający w prochu, bo rosa Twoja jest rosą światłości, a ziemia wyda cienie zmarłych*.
Proroctwo eschatologiczne
20 Idź, mój ludu, wejdź do swoich komnat i zamknij drzwi za sobą! Skryj się na małą chwilę, aż gniew przeminie: 21 bo oto Pan wychodzi ze swojego miejsca, by karać niegodziwość mieszkańców ziemi, a ziemia ukaże krew, którą nasiąkła, i pomordowanych kryć dłużej nie będzie.
27 1 W ów dzień Pan ukarze swym mieczem twardym, wielkim i mocnym, Lewiatana, węża płochliwego, Lewiatana, węża krętego; zabije też potwora morskiego*.
Pieśń o winnicy Pańskiej*
2 W ów dzień [powiedzą]: Winnica urocza! Śpiewajcie o niej! 3 Ja, Pan, jestem jej stróżem; podlewam ją co chwila, by jej co złego nie spotkało, strzegę jej w dzień i w nocy. 4 Nie czuję gniewu*. Niech Mi kto sprawi [w niej] ciernie i głogi! Wypowiem mu wojnę, spalę je wszystkie razem! 5 Albo raczej niech się uchwyci mojej opieki, i zawrze pokój ze Mną, pokój ze Mną niech zawrze!
Łaska dla Jakuba, kara dla ciemięzcy
6 W przyszłości Jakub się zakorzeni, Izrael zakwitnie i rozrośnie się, i napełni powierzchnię ziemi owocami. 7 Czy uderzył go On tak, jak uderzył jego katów? Czy zabił, jak pozabijał jego zabójców?* 8 Wygnaniem, zsyłką wywarł odwet na mieście; przepędził je swoim gwałtownym podmuchem jakby w dzień wschodniego wiatru*. 9 Toteż wina Jakuba przez to będzie zmazana; i ten będzie cały owoc usunięcia jego grzechu; wszystkie kamienie ołtarza przeznaczy on na pokruszenie jak kamienie wapienne. Nie będą stać już aszery ni stele słoneczne*. 10 Ponieważ warowne miasto* stanie się pustkowiem, siedzibą wyludnioną i jak pustynia opustoszałą. Tam pasać się będzie stado cieląt i tam kłaść się i skubać jego gałązki. 11 Gałęzie jego uschnąwszy odłamią się: przyjdą kobiety i popalą je. Bo jest to naród nierozumny. Dlatego nie zmiłuje się nad nim jego Stwórca ani mu Stworzyciel jego nie okaże litości.
Proroctwo
12 Stanie się w ów dzień, że Pan wymłóci kłosy - od Rzeki aż do Potoku Egipskiego; i wy, synowie Izraela, wszyscy co do jednego będziecie zgromadzeni. 13 W ów dzień zagrają na wielkiej trąbie*, i wtedy przyjdą zagubieni w kraju Asyrii i rozproszeni po kraju egipskim, i uwielbią Pana na świętej górze, w Jeruzalem.
MOWY PRZECIW SAMARII, JEROZOLIMIE I NARODOM POGAŃSKIM
Przestroga dla Samarii
28 1 Biada pysznej koronie pijaków Efraima*, więdnącemu kwieciu jego wspaniałej ozdoby, którą żyzna dolina [nosi] na szczycie! [Biada] zamroczonym winem! 2 Oto ktoś przez Pana [posłany], mocny i potężny*, jak burza gradowa, jak niszczycielska trąba powietrzna, jak nawałnica wód gwałtownie wzbierających, [wszystko] na ziemię z mocą rzuci. 3 Nogami zdeptana będzie pyszna korona pijaków Efraima, a więdnące kwiecie jego wspaniałej ozdoby, którą żyzna dolina [nosi] na szczycie, 4 będzie jak wczesna figa przed nadejściem lata: kto ją zobaczy, zrywa i połyka chciwie, ledwie wziął do ręki. 5 W owym dniu Pan Zastępów będzie koroną chwały i ozdobnym diademem dla Reszty swego ludu, 6 i natchnieniem sprawiedliwości dla zasiadającego w sądzie, i natchnieniem męstwa dla odpierających natarcie u bramy.
Mowa przeciw kapłanom i fałszywym prorokom
7 Również i ci chodzą chwiejnie na skutek wina, zataczają się pod wpływem sycery. Kapłan i prorok chodzą chwiejnie na skutek sycery, wino zawróciło im w głowie, zataczają się pod wpływem sycery, chodzą jak błędni, miewają zwidzenia, potykają się, gdy odbywają sądy. 8 Zaiste, wszystkie stoły są pełne zwymiotowanych brudów; nie ma miejsca [czystego]. 9 «Kogo to chce on uczyć wiedzy? Komu chce dawać naukę? - Dzieciom ledwie odstawionym od mleka, niemowlętom odsadzonym od piersi! 10 Bo: Saw lasaw, saw lasaw; kaw lakaw, kaw lakaw; zeer szam, zeer szam»*. 11 Zaprawdę, wargami jąkałów i językiem obcym przemawiać będzie do tego narodu 12 Ten, który mu powiedział: «Teraz, odpoczynek! Dajcie wytchnąć strudzonemu! A teraz, spokój!» Ale nie chcieli Go słuchać. 13 Wtedy będzie do nich mowa Pana: «Saw lasaw, saw lasaw; kaw lakaw, kaw lakaw; zeer szam, zeer szam»*, żeby szli upadli na wznak, i rozbili się, żeby uwikłali się w sieci i byli schwytani.
Poemat przeciw złym doradcom królewskim
14 Dlatego posłuchajcie słowa Pańskiego, wy wszyscy, panujący nad tym ludem, który jest w Jerozolimie. 15 Mówicie: «Zawarliśmy przymierze ze Śmiercią*, i z Szeolem zrobiliśmy układ. Gdy się rozleje powódź [wrogów], nas nie dosięgnie, bo z kłamstwa uczyniliśmy sobie schronisko i skryliśmy się pod fałszem».
Proroctwo
16 Przeto tak mówi Pan Bóg: «Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień dobrany, węgielny*, cenny, do fundamentów założony. Kto wierzy, nie potknie się. 17 I wezmę sobie prawo za miarę, a sprawiedliwość za pion».
Ciąg dalszy poematu
Ale grad zmiecie schronisko kłamstwa, a wody zaleją kryjówkę. 18 Wasze przymierze ze Śmiercią zostanie zerwane, i nie ostoi się wasz układ z Szeolem. Gdy się rozleje powódź [wrogów], będziecie dla nich na zdeptanie. 19 Ile razy ona przyjdzie, pochwyci was. Gdy przechodzić będzie każdego ranka, i we dnie, i w nocy, blady strach na wieść o niej padnie. 20 Bo za krótkie będzie łóżko, aby się wyciągnąć, i zbyt wąskie przykrycie, by się nim owinąć. 21 Zaiste, Pan powstanie, jak na górze Perasim*, jak w dolinie Gibeońskiej się poruszy, by dokonać swego dzieła, swego dziwnego dzieła, by spełnić swe zadanie, swe tajemnicze zadanie. 22 A teraz przestańcie drwić, żeby wasze pęta się nie zacieśniły; słyszałem bowiem rzecz postanowioną przez Pana, Boga Zastępów: zniszczenie całego kraju.
Przypowieść o siewcy
23 Nastawcie uszu i słuchajcie głosu mego, uważajcie i słuchajcie mej mowy! 24 Czyż oracz wciąż tylko orze [pod zasiew], przewraca i bronuje swą rolę? 25 Czyż raczej, gdy zrówna jej powierzchnię, nie zasiewa czarnuszki i nie rozrzuca kminu? Czy nie sieje pszenicy, <zboża*>, jęczmienia <i prosa*>, wreszcie orkiszu po brzegach? 26 A ktoś poucza go o tym prawie, jego Bóg mu to wykłada. 27 Zaprawdę, czarnuszki nie młócą saniami młockarskimi ani po kminie nie przetaczają walca młockarskiego wozu*, ale bijakiem wybija się czarnuszkę, a kminek cepami. 28 Zboże mogłoby ulec zmiażdżeniu; ale nie bez końca młóci je młockarz. Gdy przetoczy koło swego wozu młockarskiego wraz z zaprzęgiem, nie zmiażdży go. 29 To również pochodzi od Pana Zastępów, który przedziwny okazał się w radzie, niezmierzony w mądrości*.
Poemat proroczy o Arielu*
29 1 Ach, Arielu, Arielu, miasto, gdzie obozował Dawid! Dodajcie rok do roku, święta niech biegną swym cyklem! 2 Wówczas ucisnę Ariela: nastanie żałość i wzdychanie. Ty* będziesz dla mnie jakby Arielem: 3 jak Dawid rozłożę obóz przeciw tobie, otoczę cię szańcami, wzniosę przeciw tobie oblężnicze wieże. 4 Wtedy pokornie z ziemi mówić będziesz i z prochu wyjdą twe słowa stłumione; twój głos jakby upiora dobędzie się z ziemi, a mowa twa z prochu wyda się piszczeniem. 5 Jak drobny pył będzie twoich wrogów zgraja, i jak rozwiane plewy tłum twoich ciemięzców. A stanie się to nagle, niespodzianie: 6 zostaniesz nawiedzone przez Pana Zastępów grzmotem, wstrząsami i wielkim hukiem, huraganem, burzą i płomieniami trawiącego ognia. 7 Jak sen, jak widziadło nocne wyda się zgraja wszystkich narodów, co przeciw Arielowi wojują. Z wszystkimi, co walczą przeciw niemu, z wieżami oblężniczymi i z oblegającymi go stanie się podobnie, 8 jak kiedy ktoś głodny śni, że je, ale się budzi z pustym żołądkiem*, i jak gdy ktoś spragniony śni, że pije, lecz budzi się zmęczony i z wyschniętym gardłem, tak będzie ze zgrają wszystkich narodów, idących do boju przeciw górze Syjon. 9 Wpadnijcie w osłupienie i trwajcie w nim, zaślepcie się i pozostańcie ślepi, bądźcie pijani, choć nie od wina, zataczajcie się, choć nie pod wpływem sycery. 10 Bo Pan spuścił na was sen twardy, zawiązał wasze oczy <wieszczków> i zakrył wasze głowy <jasnowidzów>.
Tajemnica objawienia
11 Każde objawienie jest dla was jakby słowami zapieczętowanej księgi. Daje się ją temu, który umie czytać, mówiąc: «Czytaj ją, prosimy». On zaś odpowiada: «Nie mogę, bo ona jest zapieczętowana». 12 Albo dają księgę takiemu, który nie umie czytać, mówiąc: «Czytajże to», a on odpowiada: «Nie umiem czytać».
Proroctwo
13 Wyrzekł Pan: Ponieważ ten lud zbliża się do Mnie tylko w słowach, i sławi Mnie tylko wargami, podczas gdy serce jego jest z dala ode Mnie*; ponieważ cześć jego jest dla Mnie tylko wyuczonym przez ludzi zwyczajem, 14 dlatego właśnie Ja ponowię niezwykłe działanie cudów i dziwów z tym ludem: zginie mądrość jego myślicieli, a rozum jego mędrców zaniknie*.
Na złych doradców królewskich
15 Biada tym, którzy się kryją przed Panem, aby zataić swe zamysły, których czyny osnute są cieniem i którzy mówią: «Kto nas zobaczy i kto nas pozna?» 16 O co za przewrotność! Czyż może być garncarz na równi z gliną stawiany? Czyż może mówić dzieło o swym twórcy: «Nie uczynił mnie», i garnek rzec o tym, co go ulepił: «Nie ma rozumu?»* 17 Czyż nie w krótkim już czasie Liban zamieni się w ogród, a ogród za bór zostanie uznany? 18 W ów dzień głusi usłyszą słowa księgi, a oczy niewidomych, wolne od mroku i od ciemności, będą widzieć. 19 Pokorni wzmogą swą radość w Panu, i najubożsi rozweselą się w Świętym Izraela, 20 bo nie stanie ciemięzcy, z szydercą koniec będzie, i wycięci będą wszyscy, co za złem gonią: 21 którzy słowem przywodzą drugiego do grzechu, którzy w bramie stawiają sidła na sędziów i odprawiają sprawiedliwego z niczym. 22 Dlatego tak mówi Pan, Bóg domu Jakuba, który odkupił Abrahama: «Odtąd Jakub nie będzie się rumienił ani oblicze jego już nie przyblednie, 23 bo gdy ujrzy <swe dzieci>, dzieło mych rąk, wśród siebie, ogłosi imię moje jako święte. Wtedy czcić będą Świętego Jakubowego i z bojaźnią szanować Boga Izraela». 24 Duchem zbłąkani poznają mądrość, a szemrzący zdobędą pouczenie.
Przeciw przymierzu z Egiptem*
30 1 Biada synom zbuntowanym! - wyrocznia Pana. Wykonują zamiary, ale nie moje, i wiążą się układami, lecz nie z mego natchnienia, tak że dodają grzech do grzechu. 2 Udają się w podróż do Egiptu bez zasięgnięcia zdania ust moich, aby się uciec pod opiekę faraona i by się schronić w cieniu Egiptu. 3 Lecz opieka faraona będzie dla was zawstydzeniem, a pohańbieniem ucieczka w cień Egiptu. 4 Bo jego książęta byli w Soan i jego posłowie doszli do Chanes*. 5 Wszyscy zawiodą się na narodzie, co będzie nieużyteczny dla nich: ani ku pomocy, ani na pożytek, tylko na wstyd, a nawet na hańbę.
Ponowna wypowiedź przeciw poselstwu do Egiptu
6 Wyrok na zwierzęta Negebu. Poprzez ziemię utrapienia i ucisku, lwicy i lwa ryczącego, żmii i latającego smoka*, przenoszą swe bogactwa na grzbiecie osłów i swe skarby na garbie wielbłądów do narodu nieużytecznego. 7 Egipt bezskutecznie i na próżno obiecuje pomoc, dlatego nazywam go tak: "Rahab-bezczynny"*.
Testament duchowy Izajasza
8 Teraz pójdź, wypisz to na tabliczce, przy nich, i opisz to w księdze, żeby służyło na przyszłe czasy jako wieczyste świadectwo: 9 Że jest to naród buntowniczy, synowie kłamliwi, synowie, którzy nie chcą słuchać Prawa Pańskiego, 10 którzy mówią do jasnowidzów: «Nie miejcie widzeń!» i do proroków: «Nie prorokujcie nam nagiej prawdy! Mówcie nam pochlebstwa, prorokujcie złudzenia! 11 Ustąpcie z drogi, zboczcie ze ścieżki, oddalcie sprzed nas Świętego Izraela!» 12 Dlatego tak mówi Święty Izraela: «Ponieważ odrzuciliście tę przestrogę, a położyliście ufność w krzywdzie i zdradzie i na nich się oparli, 13 dlatego występek ten stanie się dla was jakby szczeliną zwiastujących upadek, sprawiającą wygięcie na wysokim murze, którego zawalenie się następuje nagle w jednej chwili. 14 Zawalenie to jest jak stłuczenie dzbana garncarza, rozbitego tak bezwzględnie, że w jego szczątkach nie da się znaleźć skorupy do zgarnięcia węgli z ogniska, do zaczerpnięcia wody ze zbiornika». 15 Albowiem tak mówi Pan Bóg, Święty Izraela: «W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła. Ale wyście tego nie chcieli! 16 Owszem, powiedzieliście: "Nie, bo na koniach uciekniemy!" - Dobrze, uciekniecie! - "I na szybkich [wozach] pomkniemy!" - Dobrze, szybcy będą ci, którzy pogonią za wami! 17 Tysiąc [ucieknie] przed groźbą jednego, przed groźbą pięciu uciekniecie, aż zostanie z was tak mało, jak żerdź na szczycie góry i jak znak na pagórku». 18 Lecz Pan czeka, by wam okazać łaskę, i dlatego stoi, by się zlitować nad wami, bo Pan jest sprawiedliwym Bogiem. Szczęśliwi wszyscy, którzy w Nim ufają!
Przyszły dobrobyt
19 Zaiste, o ludu, który zamieszkujesz Syjon w Jerozolimie, nie będziesz gorzko płakał. Rychło okaże ci On łaskę na głos twojej prośby. Ledwie usłyszy, odpowie ci. 20 Choćby ci dał Pan chleb ucisku i wodę utrapienia, twój Nauczyciel już nie odstąpi, ale oczy twoje patrzeć będą na twego Mistrza. 21 Twoje uszy usłyszą słowa rozlegające się za tobą: «To jest droga, idźcie nią!», gdybyś zboczył na prawo lub na lewo. 22 Wtedy za nieczyste uznasz srebrne obicia twych bożków i złote odzienia twych posągów. Wyrzucisz je jak brudną szmatę. Powiesz im: «Precz!» 23 On użyczy deszczu na twoje zboże, którym obsiejesz rolę, a chleb z urodzajów gleby będzie soczysty i pożywny. Twoja trzoda będzie się pasła w owym czasie na rozległych łąkach. 24 Woły i osły obrabiające rolę żreć będą paszę dobrze przyprawioną, która została przewiana opałką i siedlaczką*. 25 Przyjdzie do tego, iż po wszystkich wysokich górach i po wszystkich wzniesionych pagórkach znajdą się strumienie płynących wód na czas wielkiej rzezi, gdy upadną warownie. 26 Wówczas światło księżyca będzie jak światło słoneczne, a światło słońca stanie się siedmiokrotne, jakby światło siedmiu dni - w dniu, gdy Pan opatrzy rany swego ludu i uleczy jego sińce po razach.
Kara na Asyrię
27 Oto imię Pana przychodzi z daleka, gniew Jego rozgorzał, przygniatający Jego ciężar; Jego wargi pełne są wzburzenia, Jego język jak pożerający ogień. 28 Tchnienie Jego jak potok wezbrany, którego nurt dosięga szyi. Przybywa przesiać narody sitem zniszczenia i włożyć między szczęki ludów wędzidło zwodnicze*. 29 * Pieśni mieć będziecie, jak przy obchodzie nocnej uroczystości*, i radość serca jak u tego, co idzie przy dźwiękach fletu, zdążając na górę Pańską, ku Skale Izraela*. 30 Pan da słyszeć swój głos potężny, okaże, jak ramię swe spuszcza w wybuchu gniewu, wśród płomieni pożerającego ognia, wśród piorunów*, ulewy i ciężkiego gradu. 31 Bo od głosu Pana przerazi się Aszszur, rózgą będzie wysmagany. 32 Każde uderzenie kija będzie dla niego karą, którą Pan spuści na niego przy wtórze bębnów i cytr, i walczyć On z nim będzie w zaciekłych bitwach. 33 Bo dawno przygotowano Tofet*, ono jest także dla króla gotowe, zostało pogłębione, rozszerzone; stos węgli i drwa w nim obfitują. Tchnienie Pana niby potok siarki je rozpali.
Przeciw Egiptowi
31 1 Biada tym, którzy zstępują do Egiptu po pomoc, pokładają nadzieję w koniach, mają ufność w mnóstwie rydwanów oraz w bardzo wielkiej sile jazdy, a nie pokładają ufności w Świętym Izraela ani się nie radzą Pana. 2 A przecież On również potrafi sprowadzić niedolę; On słów swoich nie cofa, powstanie przeciw domowi złoczyńców i przeciw pomocy dla źle postępujących. 3 Egipcjanie to ludzie, a nie Bóg; ich konie to ciało, a nie duch! Gdy Pan wyciągnie rękę, runie wspomożyciel, upadnie wspomagany, i zginą oni wszyscy razem.
Przeciw Asyrii
4 Albowiem Pan tak powiedział do mnie: Podobnie jak lew albo lwiątko pomrukuje nad swą zdobyczą: gdy przeciw niemu zbierze się tłum pasterzy, on się nie lęka ich krzyku ani się nie płoszy ich hałasem, tak Pan Zastępów zstąpi do boju na górze Syjon i na jego pagórku. 5 Jak ptaki latające, tak Pan Zastępów osłoni Jeruzalem, osłoni i ocali, oszczędzi i wyzwoli. 6 Dzieci Izraela, wróćcie do Tego, od którego odstępstwo oddziela was głęboko. 7 Zaiste, owego dnia każdy porzuci swe bożki srebrne i bożyszcza złote, które wam zrobiły grzeszne wasze ręce. 8 Nie od ludzkiego miecza padnie Aszszur, pochłonie go miecz nie człowieczy. Jeśli ucieknie przed mieczem, kwiat jego wojska pójdzie pod jarzmo. 9 Twierdza jego podda się w przestrachu i dowódcy jego załamią się przed znakiem [zwycięzcy]. Wyrocznia Pana, który ma ogień na Syjonie i piec swój w Jeruzalem*.
Sprawiedliwy król mesjański*
32 1 Oto król będzie panował sprawiedliwie i książęta rządzić będą zgodnie z prawem; 2 każdy będzie jakby osłoną przed wichrem i schronieniem przed ulewą, jak strumienie wody na suchym stepie, jak cień olbrzymiej skały na spieczonej ziemi. 3 Wówczas nie będą przyćmione oczy patrzących, uszy słuchających staną się uważne. 4 Serca nierozważnych zrozumieją wiedzę, a język jąkałów przemówi wyraźnie. 5 Nie będzie już głupi zwany szlachetnym, ani krętacz mieniony wielmożnym.
Kontrast między głupim a szlachetnym
6 Bo głupi wygłasza niedorzeczności i jego serce obmyśla nieprawość, żeby się dopuszczać bezbożności i głosić błędy o Panu, żeby żołądek głodnego pozostawić pusty i spragnionego pozbawić napoju. 7 Co do krętacza, to złe są jego krętactwa; knuje on podstępne sposoby, by zgubić biednych słowami kłamstwa, chociaż ubogi udowodni swe prawo. 8 Szlachetny zaś człowiek zamierza rzeczy szlachetne i trwa statecznie w szlachetnym działaniu.
Do bezmyślnych kobiet
9 Kobiety beztroskie, wstańcie, słuchajcie mego głosu! Dziewczęta zbyt pewne siebie, dajcie posłuch mej mowie! 10 Za rok i kilka dni zadrżycie, pewne siebie, bo winobranie się skończyło, zbiorów już nie będzie. 11 Lękajcie się, beztroskie! Zadrżyjcie, pewne siebie! Rozbierzcie się i obnażcie, przepaszcie [worem] biodra! 12 Bijcie się w piersi nad losem pól rozkosznych, nad owocodajną winnicą; 13 nad ziemią mojego ludu, gdzie wschodzą ciernie i głogi, nad wszystkimi domami radości, nad wesołym miastem. 14 Bo pałac jest opustoszały, hałaśliwe miasto wyludnione; Ofel* i Strażnica* stały się jaskiniami na zawsze: uciechą dzikich osłów, pastwiskiem stad.
Zbawienie od Pana*
15 Wreszcie zostanie wylany na nas Duch z wysokości*. Wtedy pustynia stanie się sadem, a sad za las uważany będzie. 16 Na pustyni osiądzie prawo, a sprawiedliwość zamieszka w sadzie. 17 Dziełem sprawiedliwości będzie pokój, a owocem prawa - wieczyste bezpieczeństwo. 18 Lud mój mieszkać będzie w stolicy pokoju, w mieszkaniach bezpiecznych, w zacisznych miejscach wypoczynku, 19 choćby las został powalony, a miasto było bardzo poniżone*. 20 Szczęśliwi! Wy siać będziecie nad każdą wodą, puszczając wolno woły i osły.
Pieśń ufności w Bogu
33 1 Biada ci, łupieżco*, tyś sam nie złupiony, i tobie, grabieżco, sameś nie ograbiony! Kiedy skończysz łupić, wtedy ciebie złupią, gdy grabież zakończysz, ograbią też ciebie. 2 Panie, zmiłuj się nad nami, w Tobie mamy nadzieję! Bądź naszym ramieniem każdego poranka i naszym zbawieniem w czas ucisku. 3 Na głos Twej groźby uciekają ludy, gdy się podniesiesz, pierzchają narody. 4 Zbierać będą łupy, jak się zbiera szarańczę, rzucać się na nie jak mrowie koników polnych. 5 Ponad wszystkim jest Pan, bo mieszka na wysokości! Napełni On Syjon prawem i sprawiedliwością. 6 I zawita trwały pokój w jego czasach. Zasobem sił zbawczych - mądrość i wiedza, jego skarbem jest bojaźń Pańska*.
Boże działanie
7 Oto wysłani na zwiady* wołają z zewnątrz, płaczą gorzko wysłannicy pokoju. 8 Opustoszały drogi, przechodniów zabrakło na ścieżkach. Wróg zerwał układy, odrzucił świadków, nie zważał na nikogo. 9 Kraj ma żałosny wygląd, marnieje; Liban przestał się zielenić, obumiera; Saron - podobny do pustyni, a Baszan i Karmel są ogołocone. 10 «Teraz powstanę - mówi Pan - teraz się podniosę, teraz stanę wysoko. 11 Poczniecie siano, zrodzicie słomę, me tchnienie jak ogień was pożre. 12 Staną się ludy wypalonym wapnem, jak ścięte ciernie w ogniu spłoną. 13 Słuchajcie, najdalsi, co uczyniłem, poznajcie, najbliżsi, mą siłę!» 14 Grzesznicy na Syjonie się zlękli, bezbożnych chwyciło drżenie: «Kto z nas wytrzyma przy trawiącym ogniu? Kto z nas wytrwa wobec wieczystych płomieni?» 15 Ten, kto postępuje sprawiedliwie i kto mówi uczciwie, kto odrzuca zyski bezprawne, kto się wzbrania dłońmi przed wzięciem podarku, kto zatyka uszy, by o krwi nie słuchać, kto zamyka oczy, by na zło nie patrzeć - 16 ten będzie mieszkał na wysokościach, twierdze na skałach będą jego schronieniem; dostarczą mu chleba, wody mu nie zbraknie.
Chwalebna przyszłość
17 Oczy twe ujrzą króla w całej jego krasie, zobaczą krainę bardzo rozległą. 18 Serce twe grozę będzie wspominać: «Gdzie ten, co liczył? Gdzie ten, co ważył? Gdzie ten, co spisywał twierdze?»* 19 Nie ujrzysz już ludu zuchwałego, ludu o niewyraźnej mowie, nie do uchwycenia uchem, o bełkotliwym i niezrozumiałym języku. 20 Patrz na Syjon, miasto naszych świąt! Twe oczy oglądać będą Jeruzalem, siedzibę bezpieczną, namiot nieprzenośny, którego kołków nie wyrwą nigdy ani się żaden jego powróz nie urwie. 21 Bo właśnie tam mamy Pana potężnego, zamiast rzek o szerokich odnogach. Nie dotrze tam* okręt poruszany wiosłami ani się okazalszy statek nie przeprawi: 23a jego liny obwisną, nie utrzymają prosto swego masztu, nie rozwiną żagla*. 22 Albowiem Pan jest naszym sędzią, Pan naszym prawodawcą, Pan naszym królem! On nas zbawi! 23b Wtedy rozdzielą łup ogromny, chromi zagrabią zdobycz. 24 Żaden mieszkaniec nie powie: «Jestem chory». Lud, który mieszka w Jeruzalem, dostąpi odpuszczenia swoich nieprawości.
Zagadka Edomitów typem kary narodów*
34 1 Przystąpcie, narody, by słuchać! I wy, ludy, natężcie uwagę! Niech słucha ziemia i wszystko, co ją napełnia, świat i wszystko, co na nim wyrasta! 2 Bo Pan kipi gniewem na wszystkich pogan i wrze z oburzenia na wszystkie ich wojska. Przeznaczył je na zagładę, na rzeź je wydał. 3 Zabici ich leżą porzuceni, rozchodzi się zaduch z ich trupów; od krwi ich rozmiękły góry, 4 całe wojsko niebieskie topnieje. Niebiosa zwijają się jak zwój księgi, wszystkie ich zastępy opadają, jak opada listowie z winnego krzewu i jak opadają liście z drzewa figowego. 5 Zaiste, mój miecz upoił się na niebiosach; oto spadnie na Edom, na lud, który przeznaczyłem na potępienie. 6 Miecz Pana* spłynął krwią, pokryty jest tłuszczem, krwią jagniąt i kozłów, tłuszczem nerek baranich. Bo Pan święci ofiarę w Bosra, wielką rzeź obrzędową w kraju Edomitów. 7 Jak bawoły ludy padają, i naród mocarzy - jak woły. Ich ziemia opiła się krwią, proch jej nasiąknął tłuszczem. 8 Bo to dla Pana dzień pomsty, rok odwetu dla Obrońcy Syjonu. 9 Potoki Edomu obrócą się w smołę, a proch jego w siarkę; ziemia jego stanie się smołą płonącą*. 10 Nie zagaśnie ni w nocy, ni w dzień, jej dym wznosić się będzie ciągle*. Kraj pozostanie opustoszały z pokolenia w pokolenie, po wiek wieków nikt go nie przemierzy. 11 Pelikan i jeż go posiądą, puchacz i kruk go zamieszkają; Pan rozciągnie nad nim sznur nicości i ołowianki opustoszenia*. 12 <Kozły się w nim zadomowią>*. Nie będzie jego dostojników ani królestwa tam nie obwołają, wszyscy jego książęta będą niczym. 13 Ciernie wyrosną w jego pałacach, pokrzywy i osty w jego warowniach; będzie to nora szakali, dziedziniec strusich samic. 14 Zdziczałe psy spotkają się z hienami i kozły będą się przyzywać wzajemnie; co więcej, tam Lilit* przycupnie i znajdzie sobie zacisze na spoczynek. 15 Tam się wąż gnieździć będzie i znosić jaja, wysiadywać młode i zgarniać je pod swój cień. Tam i sępy się zlecą, nie będą patrzeć szukając jeden drugiego. 16 Szukajcie w księdze Pańskiej i odczytajcie: Ani jednego z nich nie zabraknie!* - Bo usta Jego, one rozkazały, i Duch Jego, On je zgromadził. 17 On też rzucił im los i Jego ręka podzieliła im ziemię sznurem mierniczym; na wieki będą ją dziedziczyli, mieszkać w niej będą z pokolenia w pokolenie.
Sąd Boży wybawieniem Izraela
35 1 Niech się rozweselą pustynia i spieczona ziemia*, niech się raduje step i niech rozkwitnie! 2 Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje, skacząc i wykrzykując z uciechy. Chwałą Libanu ją obdarzono, ozdobą Karmelu i Saronu. Oni zobaczą* chwałę Pana, wspaniałość naszego Boga. 3 Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe! 4 Powiedzcie małodusznym: «Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto - pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, by zbawić was». 5 Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. 6 Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; 7 spieczona ziemia zmieni się w pojezierze, spragniony kraj w krynice wód; badyle w kryjówkach, gdzie legały szakale - na trzcinę z sitowiem. 8 Będzie tam droga czysta, którą nazwą Drogą Świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, <gdy odbywa podróż>, i głupi nie będą się tam wałęsać. 9 Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się tam znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni. 10 Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach: osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.
DODATEK HISTORYCZNY*
Najazd Sennacheryba na Judę
36 1 W czternastym roku panowania króla Ezechiasza najechał Sennacheryb, król asyryjski, wszystkie warowne miasta judzkie i zdobył je. 2 Z Lakisz posłał król asyryjski rabsaka* z dużym oddziałem do Jerozolimy przeciw Ezechiaszowi. Rabsak zajął stanowisko przy kanale Wyższej Sadzawki, na drodze Pola Folusznika*. 3 A wyszli do niego Eliakim, syn Chilkiasza, zarządca pałacu, Szebna, pisarz, i Joach, syn Asafa, pełnomocnik. 4 Rabsak zaczął mówić: «Powiedzcie Ezechiaszowi: Tak mówi wielki król, król asyryjski: Cóż to za bezpieczeństwo, któremu zaufałeś? 5 Myślisz może, iż próżne słowa zdołają zastąpić radę i siłę do walki? W kimże ty pokładasz ufność, że się zbuntowałeś przeciwko mnie? 6 Oto ty się opierasz na Egipcie, na tej nadłamanej lasce trzcinowej, która, gdy się kto oprze na niej, wchodzi w dłoń i przebija ją. Taki jest faraon, król egipski, dla wszystkich, którzy w nim pokładają nadzieję. 7 A jeżeli mi powiesz: "W Panu, Bogu naszym, położyliśmy ufność", to czyż On nie jest tym, którego wyżyny i ołtarze poznosił Ezechiasz nakazując Judzie i Jerozolimie: "Przed tym tylko ołtarzem będziecie pokłon oddawać Bogu?" 8 Teraz więc, proszę, zrób układ z panem moim, królem asyryjskim: Dam ci dwa tysiące koni, jeżeli zdołasz wystawić do nich jeźdźców! 9 Jak zmusisz do odwrotu <namiestnika> jednego z najmniejszych sług pana mego? Ale ty zaufałeś Egiptowi - że dostaniesz rydwany i jazdę. 10 A teraz, czyż to wbrew woli Pana najechałem na ten kraj, by go spustoszyć? Pan rzekł do mnie: "Wyrusz w górę przeciw temu krajowi i spustosz go!"». 11 Eliakim, Szebna i Joach powiedzieli do rabsaka: «Mów, prosimy, do sług twoich po aramejsku, gdyż rozumiemy [ten język]; nie mów do nas po hebrajsku wobec słuchającego ludu, który jest na murach». 12 Lecz rabsak odrzekł: «Czyż do pana twego i do ciebie posłał mnie pan mój, abym mówił te słowa? Czyż nie [raczej] do ludzi, którzy siedzą na murach, [skazani] na jedzenie swego kału i na picie swego moczu razem z wami?» 13 Stał więc rabsak i wołał donośnym głosem po hebrajsku tymi słowami: «Słuchajcie słów wielkiego króla, króla asyryjskiego! 14 Tak mówi król: Niech was nie zwodzi Ezechiasz, bo on nie potrafi was ocalić. 15 Niech was Ezechiasz nie ożywia ufnością w Panu, zapewniając: "Pan na pewno wybawi nas; to miasto nie będzie wydane w ręce króla asyryjskiego!" 16 Nie słuchajcie Ezechiasza, bo tak mówi król asyryjski: Zawrzyjcie ze mną pokój i poddajcie się mi, a będziecie jedli owoce, każdy ze swej winnicy i ze swego drzewa figowego, i będziecie pili wodę, każdy ze swej cysterny, 17 aż przyjdę zabrać was do kraju podobnego do waszego, kraju zboża i młodego wina, kraju chleba i winnic. 18 Tylko Ezechiasz niech was nie oszukuje, mówiąc: "Wybawi nas Pan". Czyż bogowie narodów uratowali każdy swój kraj z ręki króla asyryjskiego? 19 Gdzie są bogowie Chamatu i Arpadu? Gdzie bogowie Sefarwaim? A czy wybawili Samarię z mojej ręki? 20 Którzy spośród wszystkich bogów tych krajów uratowali swój kraj z mojej ręki, żeby Pan miał wybawić z mojej mocy Jeruzalem?» 21 Oni zaś wysłuchali w milczeniu i nie odpowiedzieli mu ani słowa, bo taki był rozkaz królewski: «Nie odpowiadajcie mu!» 22 Przyszli więc z rozdartymi szatami do Ezechiasza Eliakim, syn Chilkiasza, i pisarz Szebna, i syn Asafa Joach, pełnomocnik, i oznajmili mu wypowiedź rabsaka.
Szukanie rady u proroka Izajasza
37 1 Gdy to usłyszał król Ezechiasz, rozdarł swe szaty, okrył się worem i udał się do świątyni Pańskiej. 2 Potem posłał Eliakima, zarządcę pałacu, i Szebnę, pisarza, i starszych kapłanów, obleczonych w wory, do proroka Izajasza, syna Amosa, 3 by mu powiedzieli: «Tak mówi Ezechiasz: Ten dzień jest dniem utrapienia i kary, i hańby. Albowiem dojrzały dzieci do swoich narodzin, a nie ma siły do ich porodzenia*. 4 Może Pan, Bóg twój, raczy usłyszeć słowa rabsaka, którego przysłał król asyryjski, jego pan, aby znieważać Boga żywego, i skarze go za słowa, które usłyszał Pan, Bóg twój. Przeto wznieś modlitwę na Resztę, która jeszcze pozostaje». 5 Przyszli więc słudzy króla Ezechiasza do Izajasza. 6 Izajasz zaś rzekł do nich: «Tak powiecie waszemu panu: Tak mówi Pan: Nie bój się słów, które usłyszałeś, a którymi pachołcy króla asyryjskiego rzucali Mi bluźnierstwa. 7 Oto Ja spowoduję w nim takie usposobienie, że na wiadomość, którą usłyszy, wróci do swego kraju; i sprawię, że w swoim kraju padnie od miecza».
Powrót rabsaka do Sennacheryba i nowe poselstwo do Ezechiasza
8 Wrócił rabsak i zastał króla asyryjskiego zdobywającego Libnę. Posłyszał bowiem, że [król] ustąpił spod Lakisz. 9 Gdy [Sennacheryb] otrzymał wieść o Tirhace*, królu Kusz, głoszącą: «Wyruszył na wojnę przeciw tobie», <gdy usłyszał>*, wyprawił posłów do Ezechiasza, polecając: 10 «Tak powiecie Ezechiaszowi, królowi judzkiemu: Niech cię nie zwodzi twój Bóg, w którym położyłeś nadzieję, zapewnieniem: "Nie będzie wydana Jerozolima w ręce króla asyryjskiego". 11 Oto ty słyszałeś, co zrobili królowie asyryjscy wszystkim krajom, przeznaczając je na zagładę*, a ty miałbyś ocaleć? 12 * Czy bogowie narodów, jakie moi przodkowie wyniszczyli, ocalili je? Gozan i Charan, i Resef, i Edanitów, którzy byli w Telassar? 13 Gdzie jest król Chamatu, król Arpadu, król miasta Sefarwaim, Heny i Iwwy?»
Modlitwa Ezechiasza
14 Ezechiasz wziął list z ręki posłów i przeczytał go. Następnie poszedł do świątyni Pańskiej i rozwinął go przed Panem. 15 I zanosił modły Ezechiasz do Pana, mówiąc: 16 «O Panie Zastępów, Boże Izraela, który zasiadasz na cherubach, Ty sam jesteś Bogiem wszystkich królestw świata, Tyś uczynił niebo i ziemię. 17 Nakłoń, Panie, Twego ucha, i usłysz! Otwórz, Panie, Twoje oczy, i popatrz! Słuchaj wszystkich słów Sennacheryba, które przysłał, by znieważać Boga żywego. 18 To prawda, o Panie, że królowie asyryjscy wyniszczyli wszystkie narody i kraje ich. 19 W ogień wrzucili ich bogów, bo ci nie byli bogami, lecz tylko dziełem rąk ludzkich z drzewa i z kamienia, więc ich zniweczyli. 20 Teraz więc, o Panie, Boże nasz, wybaw nas z jego ręki, i niech wiedzą wszystkie królestwa ziemi, że Ty sam jesteś Bogiem*, o Panie!»
Proroctwo Izajasza o Sennacherybie
21 Wówczas Izajasz, syn Amosa, posłał Ezechiaszowi oświadczenie: «Tak mówi Pan, Bóg Izraela: [Wysłuchałem]* tego, o co się modliłeś do Mnie w sprawie Sennacheryba, króla Asyrii. 22 Oto wyrocznia, którą wydał Pan na niego: Gardzi tobą, szydzi z ciebie Dziewica, Córa Syjonu; za tobą potrząsa głową Córa Jeruzalem. 23 Komuś ubliżył i komu bluźnił? Przeciw komu twój głos podniosłeś i w górę wzbiłeś twe oczy? Przeciw Świętemu Izraela! 24 Przez swych służalców urągałeś Panu. Mówiłeś: "Z mnóstwem mych rydwanów wyszedłem na szczyty górskie, na najdalsze grzbiety Libanu. Wyciąłem jego cedry najwyższe, co najpiękniejsze jego cyprysy. Wtargnąłem w jego ostatnie ustronie, w jego bujną gęstwinę leśną. 25 Drążyłem studnie i piłem obce* wody, stopami nóg moich wysuszyłem wszystkie rzeki Egiptu". 26 Czy nie słyszałeś? Z dawna to przygotowałem. Co ułożyłem od prastarych czasów, to teraz w czyn wprowadzam. Miałeś obrócić w stosy gruzów obwarowane miasta. 27 Mieszkańcy ich bezsilni, przelękli się i okryli wstydem. Stali się jak rośliny na polu i jak młoda trawa zielona, jak zielsko na dachach spalone podmuchem wiatru wschodniego*. 28 Wiem, [kiedy wstajesz i]* kiedy spoczywasz, kiedy wychodzisz i kiedy powracasz, <i jak cię ponosi złość przeciw Mnie>. 29 Ponieważ cię złość ponosi przeciw Mnie i twa zuchwałość doszła moich uszu, przeto ci w nozdrza założę me kolce i wędzidło moje na wargi, by zmusić cię do odwrotu drogą, którą przybyłeś.
Znak dla Ezechiasza
30 To niechaj ci za znak posłuży: w tym roku żywcie się ziarnem pozostawionym po zbiorze; na przyszły zaś rok tym, co samo obrodzi, ale na trzeci rok siejcie i zbierajcie, zakładajcie winnice i spożywajcie z nich owoce. 31 Reszta ocalałych z domu Judy ponownie zapuści w głąb korzenie i w górze wyda owoce. 32 Albowiem z Jeruzalem wyjdzie Reszta i z góry Syjonu garstka ocalałych. Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona.
Wyrocznia przeciw Asyrii
33 Dlatego tak mówi Pan o królu asyryjskim: Nie wejdzie on do tego miasta ani nie wypuści tam strzały, nie nastawi przeciw niemu tarczy ani nie usypie wału. 34 Drogą tą [samą], którą przybył, powróci, a do miasta tego nie wejdzie. - Wyrocznia Pana. 35 Otoczę opieką to miasto i ocalę je, przez wzgląd na Mnie i na sługę mego Dawida».
Ukaranie Sennacheryba
36 [Tejże samej nocy]* wyszedł Anioł Pański* i pobił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy. I oto rano, gdy trzeba było wstawać, wszyscy oni byli martwi. 37 Sennacheryb więc, król Asyrii, zwinął obóz i odszedł; wrócił się i pozostał w Niniwie. 38 A zdarzyło się, że gdy się on modlił w świątyni Nisroka, swego bożka, synowie jego, Adramelek i Sereser, zabili go mieczem, a sami zbiegli do kraju Ararat*. Syn jego, Asarhaddon, został w jego miejsce królem.
Choroba i ozdrowienie Ezechiasza
38 1 W owych dniach Ezechiasz zachorował śmiertelnie*. Prorok Izajasz, syn Amosa, przyszedł do niego i rzekł mu: «Tak mówi Pan: Rozporządź domem twoim, bo umrzesz i nie będziesz żył». 2 Wtedy Ezechiasz odwrócił się do ściany i modlił się do Pana. 3 A mówił tak: «Ach, Panie, wspomnij na to, proszę, że postępowałem wobec Ciebie wiernie i z doskonałym sercem, że czyniłem to, co miłe oczom Twoim». I płakał Ezechiasz bardzo rzewnie. 4 Wówczas Pan skierował do Izajasza słowo tej treści: 5 «Idź, by oznajmić Ezechiaszowi: Tak mówi Pan, Bóg Dawida, twego praojca: Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy. Uzdrowię cię. Za trzy dni pójdziesz do świątyni Pańskiej*. Oto dodam do twego życia piętnaście lat. 6 Wybawię ciebie i to miasto z ręki króla asyryjskiego i roztoczę opiekę nad tym miastem»*. 7 [Izajasz odrzekł:] «Niech ci będzie ten znak od Pana, że spełni On tę rzecz, którą przyrzekł*: 8 Oto ja cofnę cień [wskazówki zegarowej] o dziesięć stopni, po których słońce już zeszło na [słonecznym] zegarze Achaza»*. I cofnęło się słońce o dziesięć stopni, po których już zeszło.
Pieśń Ezechiasza*
9 Pieśń Ezechiasza, króla judzkiego, gdy popadł w chorobę, ale został z niej uzdrowiony: 10 Mówiłem: W połowie moich dni muszę odejść; w bramach Szeolu odczuję brak reszty lat moich! 11 Mówiłem: Nie ujrzę już Pana na ziemi żyjących, nie będę już patrzył na nikogo spośród mieszkańców tego świata. 12 Mieszkanie me rozbiorą i przeniosą ode mnie jak namiot pasterzy. Zwijam jak tkacz moje życie*. On mnie odcina od nici. Za dzień i jedną noc mnie zamęczysz. 13 Krzyczę aż do rana. On kruszy jak lew wszystkie me kości: <w ciągu dnia i jednej nocy mnie zamęczysz>*. 14 Jak pisklę jaskółcze, tak kwilę, wzdycham jak gołębica. Oczy me słabną patrząc ku górze. Panie, cierpię ucisk: Stań przy mnie! 15 * Cóż mam mówić? Wszak On mi powiedział i On to sprawił. Przeżyję spokojnie wszystkie moje lata po chwilach goryczy mej duszy. 16 Nad którymi Pan czuwa, ci żyją, wśród nich dopełni się życie ducha mego. Uzdrowiłeś mnie i żyć dozwoliłeś! 17 Oto na zdrowie zamienił mi gorycz. Ty zachowałeś mą duszę od dołu unicestwienia, gdyż poza siebie rzuciłeś wszystkie moje grzechy. 18 Zaiste, nie Szeol Cię sławi ani Śmierć wychwala Ciebie; nie ci oglądają się na Twoją wierność, którzy w dół zstępują. 19 Żywy, żywy Cię tylko wysławia, tak jak ja dzisiaj. Ojciec dzieciom rozgłasza Twoją wierność. 20 Pan mnie zachowuje! Więc grać będziemy me pieśni na strunach przez wszystkie dni naszego życia w świątyni Pańskiej*. 21 <Powiedział też Izajasz: «Weźcie placek figowy i przyłóżcie do wrzodu, a zdrów będzie!» 22 Ezechiasz zaś rzekł: «Jaki znak upewni mię, że wejdę do świątyni Pańskiej?»>
Poselstwo babilońskie u Ezechiasza
39 1 W owym czasie Merodak-Baladan, syn Baladana, król babiloński, wysłał listy i dary do Ezechiasza, bo dowiedział się, że był chory i wyzdrowiał. 2 Ezechiasz był rad posłom i pokazał im cały swój skarbiec, srebro i złoto, wonności i cenną oliwę, całą też swoją zbrojownię oraz wszystko, co się znajdowało w jego składach. Nie było rzeczy, której by nie pokazał im Ezechiasz w swoim pałacu i we wszystkich swoich włościach. 3 Wówczas prorok Izajasz przyszedł do króla Ezechiasza i zagadnął go: «Co mówili ci mężowie i skąd przybyli do ciebie?» Ezechiasz odrzekł: «Z dalekiego kraju przybyli do mnie, z Babilonu». 4 Znowu zapytał: «Co widzieli w twoim pałacu?» Odpowiedział Ezechiasz: «Widzieli wszystko, cokolwiek jest w moim pałacu; nie było rzeczy w moich składach, której bym im nie pokazał». 5 Wtedy Izajasz powiedział do Ezechiasza: «Posłuchaj słowa Pana Zastępów! 6 Oto nadejdą dni, gdy to wszystko, co jest w twoim pałacu i co nagromadzili twoi przodkowie aż do dzisiejszego dnia, zostanie zabrane do Babilonu*. Nic nie pozostanie, mówi Pan. 7 A z synów twoich, którzy będą pochodzić od ciebie, z tych, którym dasz życie, wybierze się dworzan do pałacu króla babilońskiego». 8 Ezechiasz rzekł do Izajasza: «Pomyślne jest słowo Pańskie, któreś wygłosił». Myślał bowiem: «Będzie spokój i bezpieczeństwo przynajmniej za mego życia».


Przypisy

1,1 - W sensie szerszym - objawienie Boże. Tytuł ogólny, dodany przez redaktora mów Izajasza. Czasy Izajasza: od śmierci króla Ozjasza (739 przed Chr.) do Ezechiasza.
1,6 - Wiersz o pokaranym przez Boga Izraelu stosuje liturgia Kościoła do cierpiącego Chrystusa.
1,7 - Zagłada Sodomy i Gomory - przysłowiowa (por. Rdz 19).
1,9 - Tekst cytowany w Rz 9,29. Hebr. dodaje: "jak odrobinę".
1,10 - Por. Iz 29,13n; Am 5,21n.
1,11 - (Iz 1,11-13) - Iz, podobnie jak Am 5,21-25; Jr 6,20n, gani czczy rytualizm, który się nie troszczy o odpowiednie usposobienie moralne ofiarnika.
1,17 - "Sprawiedliwość" społeczna - jeden z głównych tematów kazań Izajasza.
1,21 - Dodane wg LXX.
1,26 - "Miasto Sprawiedliwości" - sprawiedliwość w teologii Izajasza i Amosa oznacza: przestrzeganie praw w rządzeniu i w sądach, cnotę władców i przymiot królestwa, w którym Bóg daje ludowi udział w swej świętości. "Gród Wierny", imię symboliczne, jak i poprzednie, dane przyszłej Jerozolimie, wyrażające jej rolę i powołanie.
2,1 - Urywek proroczy, mesjański. Góra Syjon i Jerozolima symbolizują centrum religijne wszystkich narodów, ośrodek objawienia oraz prawdziwą religię, powszechną w czasach mesjańskich Kościoła Chrystusowego: por. Iz 45,14n; Iz 60; 2 Sm 7,10.13.16.
2,2 - Początek tego proroctwa (wiersze 2-4) znajduje się też dosłownie w Mi 4,1-3.
2,6 - Tekst skażony, w LXX różny od hebr.
2,10 - Jest to "dzień Pański"; zob. Iz 2,12.
3,12 - Zapewne aluzja do dworu królewskiego.
3,25 - Tj. Jerozolimy. Proroctwo na czas jej oblężenia.
4,1 - Kobiety owdowiałe usiłują wyjść za mąż za nielicznych mężczyzn, by uniknąć hańby bezdzietności.
4,2 - Wiersze mesjańskie łączącej się z Iz 9 i Iz 11. "Odrośl Pana... owoc ziemi": Porównanie z drzewkiem i z plonami ziemi, wyrastającymi bujnie na palestyńskiej ziemi, oznacza bądź lepszą "Resztę" ocalonych z klęski Izraelitów, bądź samego Mesjasza. "Odrośl Pana" (Wujek: "płód Pański") - określenie mesjańskie: por. Jr 23,5n; Za 3,8; Za 6,12.
5,1 - Pieśń o winnicy. Temat winnicy Bożej niewdzięcznej, jako symbolu Izraela, dobrze znany z tej pieśni Izajasza (por. Iz 27,2-5), spotykany jest u innych proroków; Oz 10,1; Jr 2,21; Jr 5,10; Jr 6,9; Jr 12,10; Ez 15,1-8; Ez 19,10-14 i znajduje oddźwięk w Pwt 32,32n; Ps 80[79],9-17; Syr 24,17 oraz w przypowieściach ewangelicznych: Mt 20,1-13; Mt 21,33-41; J 15,1-6.
5,1 - "Przyjaciel mój" = Bóg.
5,14 - Niektórzy umieszczają te wiersze po Iz 2,22.
5,16 - Świętość Boga (zob. Iz 6,3n) zawiera najpierw ideę Jego absolutnej transcendencji, wyższości i odrębności od wszelkich stworzeń, tego, że Bóg przewyższa wszystko i wszystkich doskonałością swej istoty, potęgą i chwałą. Świętość Boga uzewnętrznia się przez Jego sprawiedliwość w sądzeniu i karaniu ludzi za zło, przez miłosierne wypełnienie obietnic danych Izraelowi, wreszcie przez danie ludziom uczestnictwa w swej świętości w erze mesjańskiej: por. Iz 1,26; Iz 4,3.
5,26 - Dokonano ich kilka za życia Izajasza: w 735 i 732 Tiglat-Pileser III, w 722 Salmanassar V, w 711 Sargon 11, w 701 Sennacheryb.
6,1 - (Iz 6,1-12,6) - KSIĘGA EMMANUELA. - Prorocze mowy Izajasza z okresu wojny syro-efraimskiej (735/734), w których najważniejsze proroctwa dotyczą nadzwyczajnego mesjańskiego Chłopca, Emmanuela: por. Iz 7,14; Iz 8,8.10; Iz 9,1-6; Iz 11,1-10. "Króla Ozjasza" - tzn. w r. 739.
6,1 - KSIĘGA EMMANUELA. - Prorocze mowy Izajasza z okresu wojny syro-efraimskiej (', w których najważniejsze proroctwa dotyczą nadzwyczajnego mesjańskiego Chłopca, Emmanuela: por. Iz 7,14; Iz 8,8.10; Iz 9,1-6; Iz 11,1-10. "Króla Ozjasza" - tzn. w r. 739.
6,2 - Duchy niebieskie, w postaci ludzkiej ze skrzydłami, zakrywające sobie oblicze na znak czci dla Boga, pierwszy raz wzmiankowane w Biblii w związku z Bogiem; imię ich znaczy "ognisty", "palący". Może identyczne z cherubami na Arce Przymierza?
6,3 - Świętość Boga (por. Kpł 17-26) jest jednym z głównych tematów kazań Izajasza. Wymaga ona, by człowiek był oczyszczony z grzechów (stąd reakcja Izajasza i jego oczyszczenie w Iz 6,5-7) i aby uczestniczył w świętości Boga (por. Iz 1,26n; Iz 5,16n). To trzykrotne powtórzenie podjęte zostaje w Ap 4,8 i w liturgii kościelnej.
6,8 - Wiara i okazana gotowość do czynu u Izajasza, jak i u Abrahama, por. Rdz 12,1-7. Inaczej, bojaźliwie reagują: Mojżesz, Wj 4,10-12, i Jeremiasz, Jr 1,6.
6,10 - To zdanie, zacytowane w Mt 13,14n; Mk 4,12; J 20,40; Dz 28,26n; ma formę i myśl bardzo semicką. Nie znaczy ono, że Bóg wprost chce i sprawia opór (zaślepienie i głuchotę) Judejczyków, stawiany Jego Łasce, lecz że jest on przez Boga przewidziany, wchodzi w jego plany i dlatego nie powinien zniechęcać proroka. Semici przypisują zwykle wszystkie skutki wprost pierwszej przyczynie, Bogu, z pominięciem przyczyn drugorzędnych, które je bezpośrednio sprawiają.
6,13 - Tłum. przybliżone wg tekstu z Qumran.
7,1 - Wojna syro-efraimska za króla Achaza (',5">2 Krl 16,5-9.
7,3 - Symboliczne imię starszego syna Izajasza, które znaczy "Reszta powróci" lub "nawróci się", por. Iz 4,3n. "Wyższa Sadzawka": prawdopodobnie przy źródle Gichon w dolinie Cedronu. "Pole Folusznika" - nazwa wzięta być może od nazwiska osoby albo od prac zawodowych w owym miejscu wykonywanych tj. od folowania (zgęszczania tkaniny sukna i farbowania płócien).
7,8b - Tekst trudny. Wielu poprawia 65 na: "sześć albo pięć lat", uważając wyrażenie za ogólne. Damaszek został zburzony przez Asyryjczyków w roku 732, a Samaria w roku 721. Wtedy przestało istnieć królestwo północne Izraela, czyli Efraim.
7,9b - Wiara w Boga (temat ważny u Izajasza) wymaga całkowitej i wyłącznej ufności w Nim, z wykluczeniem szukania pomocy u ludzi; por. Iz 28,16; Iz 30,15; Jr 17,5; Ps 52[51],9.
7,14 - "Znak": jedno z głównych proroctw mesjańskich, wygłoszone przez Izajasza do króla Achaza w r. 734 przed Chr., zapowiadające dziewicze poczęcie i narodzenie Mesjasza, Jezusa Chrystusa, jak rozumie Ewangelia cytująca ten tekst w Mt 1,22n oraz cała tradycja Kościoła. Znak dany Achazowi obejmuje dziewicze narodzenie Mesjasza i okoliczności współczesne Izajaszowi, przedstawione w wizji i perspektywie proroczej jako okoliczności dzieciństwa Mesjasza; - "Oto Panna..." - Zachowujemy stary przekład z Wlg. Dosł. wg hebr.: "Oto panna brzemienna [jest] i rodzi syna, którego imię nazwie Emmanuel"; jeszcze lepiej: "poczęła i rodzi". - Hebr. alma[h] znaczy: młoda panna lub młoda kobieta zamężna, nie będąca jeszcze matką; wyraz ten podkreśla młodość osoby i normalnie suponuje dziewictwo. LXX oddaje je przez wyraz parthenos - dziewica, który podkreśla dziewictwo osoby (podobnie jak hebr. betula[h]); - "Emmanuel", imię symboliczne (por. Iz 1,26) znaczy "Bóg z nami" (por. Iz 8,8.10; Ps 46[45],8.12). - Interpretacja mesjańska tego proroctwa ma dziś dwie formy. Jedna, nowsza, rozumie i wyjaśnia je w sensie dosłownym o Ezechiaszu, którego miała wnet porodzić młoda małżonka króla Achaza, co miało być znakiem trwałości dynastii Dawidowej wg obietnicy Boga, zapisanej w 2Sm 7,1nn, a w sensie typicznym o Chrystusie, którego Ezechiasz sobą wprawdzie zapowiada, ale imię i przymioty Emmanuela absolutnie wykraczają poza syna Achaza. Druga, tradycyjna interpretacja odnosi tekst w sensie wyrazowym do Chrystusa, bo dowodzą tego: 1) Uroczysta forma proroctwa i podobne proroctwo w Mi 5,2; symboliczne imię Chłopięcia, a także wyłącznie jemu przysługujące i nadawane: tytuły, zalety i dary osobiste oraz przymioty jego królestwa, opisane w dalszych proroctwach izajańskich: Iz 8,8.10; Iz 9,1-6; Iz 11,1-9. 2) Zastosowanie tego proroctwa przez Mt 1,22n do narodzenia Chrystusa i spełnienie się na Chrystusie wg opowiadania Łk 1,1-2,52. 3) Świadectwo starych przekładów Pisma świętego, które tłum. Alma[h] wyrazami znaczącymi ściśle i wyłącznie "dziewica". 4) Tradycja starożydowska i chrześcijańska, przejawiająca się w przekładach Pisma św., w liturgii i w pismach Ojców Kościoła, doktorów i egzegetów aż po najnowsze czasy.
7,15 - "Śmietana i miód" (zob. Iz 7,22). Pokarm prosty, ale przez pasterzy bardzo ceniony. Jego obfitość w krainie jest znakiem dobrobytu mieszkańców i żyzności ziemi: por. Wj 3,8.17; Kpł 20,24; Jr 11,5; Jr 32,22. Dla rolników natomiast i dla mieszczan ten skromny pokarm jest znakiem zubożenia i niedostatku, w który popadli na skutek najazdu wroga.
7,16 - Tj. ziemie obu królestw Samarii i Syrii Damasceńskiej (Aramu).
7,17 - Ten i 20 w. zawiera glosę: "króla Asyrii", którą należy pominąć, mimo, że ją wykazują: hebr., gr., syr., VL i Wlg.
7,20 - "Rzeką" - hebr. ma tu glosę: "od króla asyryjskiego"; "obetnie" - zapowiedź uprowadzenia do niewoli.
7,22 - Obfitość tego pokarmu w zniszczonym kraju i w okresie nędzy ludności będzie stanowić tak dla ocalałych, jak i dla Emmanuela (wiersz 15) pożywienie wyśmienite i dostatnie.
8,1 - Napis i imię symboliczne, dane drugiemu synowi Izajasza (wiersz 3), znaczy: "Rychły-Łup-Bliska-Zdobycz".
8,3 - Żona proroka Izajasza.
8,6 - Jedyne źródło w Jerozolimie, znak Boskiej opieki, której trzeba całkowicie zawierzyć.
8,7 - Obraz inwazji asyryjskiej.
8,10 - Możliwy przekład: "przez wzgląd na Emmanuela".
8,14 - Tekst popr.; hebr.: "świątynią i kamieniem".
8,16 - Prorok wiąże sznurem i pieczętuje zwój papirusowy zawierający proroctwa i upomnienia dla narodu.
8,18 - Por. Iz 7,3; Iz 8,3n; Iz 1,26n.
8,19 - Prorok ironizuje z postępowania tych, którzy wolą pytać o radę raczej wywoływaczy duchów niż jego.
8,20 - Inni tłum.: "Biada, jeśli się nie mówi zgodnie z tym hasłem, przeciw któremu nie ma zaklęcia!"
8,21 - Podmiotem domyślnym jest człowiek wypędzony ze swego domu przez wojnę.
8,23a - Inni tłum.: "bo nie będzie ciemności, tam gdzie był ucisk", albo poprawiają na zdanie pytajne: "bo czyż nie ma ciemności tam, gdzie jest utrapienie?" wg Wlg: "a nie będzie mógł odlecieć z ucisku swego".
8,23b - Wiersz 8,23b tekstu hebr. stanowi 9,1 w Wlg; stąd liczenie wierszy Iz rodz. 9 jest w hebr. o jedną liczbę niższe niż w Wlg. Urywek ten zawiera ważne proroctwo mesjańskie o przyjściu i tytułach Mesjasza, napisane wnet po inwazji Tiglat-Pilesera III na królestwo izraelskie, w r. 732. We wstępie aluzja do tejże inwazji i deportacji mieszkańców Galilei na wygnanie. "Dzień Jahwe" przyniesie wygnańcom uwolnienie z niewoli i pokojową władzę królewskiego potomka, Emmanuela (por. Iz 7,14). Z przyjściem Chrystusa do Galilei spełniło się to proroctwo, które zresztą (Iz 8,23b-9,1) jest zacytowane w Mt 4,15n. "Kraina pogańska" - Galilea, tak nazwana, ponieważ ludność izraelska zmieszana była i współżyła z poganami.
9,2 - Popr. zamiast: "nie uczyniłeś wielkiego wesela" (Wlg).
9,3 - Aluzja do zwycięstwa Gedeona: por. Sdz 7,15-25.
9,5 - "Dziecię" - Emmanuel z Iz 7,14; Iz 8,8.10; czyli Mesjasz. "Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju" - imię symboliczne (por. Iz 1,26n). Złożone z czterech tytułów, określających naturę i przymioty mesjańskiego Chłopca, Emmanuela: mądrość, boskość, wszechmoc, wieczność, pokojowe usposobienie. Tradycja chrześcijańska (liturgia Bożego Narodzenia) stosuje te tytuły do Chrystusa.
9,6 - Przymioty rządów i królestwa Mesjasza: powszechność, trwałość i wieczność; prawo, sprawiedliwość i pokój. Te cechy nie mogą przysługiwać żadnemu królowi ziemskiemu, lecz tylko Mesjaszowi. Por. Łk 1,32n.
9,7 - (Iz 9,7-10,4) - Poemat ten powstał w r. 735/734, skierowany przeciw Samarii i północnemu królestwu Izraela.
10,9 - Wyliczone są zdobyte miasta.
10,13 - Inni tłum.: "jak bawół" lub popr.: "w proch".
10,16 - Tekst wierszy 16-19 skażony. Być może, iż należy je czytać w tej kolejności: 16... 18bc; 17... 18a; 19.
10,21 - W hebr. brzmienie imienia syna Izajasza: Szear-Jaszub (por. Iz 7,3).
10,22 - Por. Rz 9,27.
10,26 - Por. Sdz 7,25; Wj 14,26nn.
10,28 - Poetycki opis najazdu Asyryjczyków na Judę i Jerozolimę od północy, być może najazdu Sennacheryba w r. 701.
11,1 - Słynny poemat mesjański łączący się z poprzednimi (Iz 7,14; Iz 8,23b-9,6), dopełniający istotnych rysów sylwetki Mesjasza. Będzie On królem z rodu Dawidowego, napełnionym pełnią darów Ducha Świętego, duchem prorockim; zaprowadzi wśród ludu: sprawiedliwość (por. Iz 1,26n; Iz 5,16n) i powszechny pokój jak w raju (por. Iz 42,1-7; Ps 72[71]).
11,1 - Pień Jessego = dom królewski Dawida; por. Jr 23,5n; Rz 1,3; Rz 15,12; Ap 22,16.
11,2 - Mesjasz będzie obdarzony w najwyższym stopniu Duchem Bożym, wylewanym na świętych i proroków ST, czyli będzie posiadał całą pełnię Jego darów i cnót (por. Mt 3,15n; Łk 4,1.18n; J 1,33n; J 14,16n; Dz 1,8n; Rz 5,5n). Pełnia darów Ducha Św. jest tu wyrażona przez trzy pary tychże. Liczba siedem darów Ducha Św., popularnie przyjęta w teologii i w liturgii, powstała stąd, że ostatni wyraz hebr. "bojaźń", powtórzony w wierszu 3, został oddany w LXX i Wlg dwoma różnymi słowami: bojaźń (wiersz 2) i pobożność (wiersz 3).
11,6 - (Iz 11,6-9) - stanowią uroczą sielankę, pod której obrazem kryje się głęboka nauka. Mesjasz przynosząc ludziom odpuszczenie grzechów, łaskę i świętość, przywróci pierwotną harmonię i pokój: Iz 2,4; Iz 9,4.6; Iz 32,17; Iz 60,17n; Iz 65,25; Jl 4,17; Am 9,13n; Mi 4,3; Mi 5,9n; So 3,13; Za 3,10; Za 9,10. Nowe przymierze jest przymierzem pokoju: por. Ez 34,25; Ps 72[71],3.7.
11,10 - Wlg: "i będzie grób jego sławny". Tradycyjna interpretacja tego wiersza wyjaśnia wyraz "korzeń Jessego" o Chrystusie (por. w. 1), a "miejsce spoczynku" o Jego grobie.
11,11 - Zob. Lb 13,21.
11,16 - Por. Wj 14,21n.
12,1 - Tj. Izrael.
13,1 - Hebr. wyraz massa, w Wlg "brzemię", ma u proroków znaczenie proroczej groźby, ogłoszenia wyroku skazującego na karę i przepowiedni samej kary.
13,18 - Tekst skażony.
13,19 - Por. Rdz rodz. 19.
13,21 - Inni tłum.: "satyry".
14,3 - (Iz 14,3-21) - Tyranem jest król asyryjski Sargon II (+705) lub Sennacheryb (+681). Według niektórych krytyków jest nim król babiloński Nabuchodonozor (605-562), a przynajmniej zostałby wtedy do nich dostosowany.
14,12 - "Jutrzenka" - Gwiazda Poranna (planeta Wenus), do niej tutaj jest porównany tyran; Wlg: Lucifer. Ojcowie Kościoła widzieli tu typ i obraz upadku z nieba wodza zbuntowanych aniołów.
14,13 - Babilończycy wyobrażali sobie, że mieszkania bogów są na dalekiej północy.
14,29 - "Kij", "wąż", "żmija", "smok" - to metafory królów asyryjskich, najeżdżających Filisteę za życia Izajasza (Achaz umarł w r. 721 lub 716): Tiglat-Pileser III, Salmanassar V, Sargon II, Sennacheryb.
15,1 - (Iz 15,1-9) - Prorok wylicza szereg miast kraju moabskiego.
15,2 - Tekst popr.; inni tłum.: "do Bet i do Dibonu się wstępuje".
15,5 - Dodana przez glosę nazwa miasta wg Jr 48,34; Wlg inaczej.
16,1 - Tekst skażony, bardzo niepewny; Izajasz zdaje się zapraszać Moabitów, którzy uciekli na pustynię - (nazwa stolicy Edomitów: hebr. Sela i gr.-łac. Petra, znaczy "skała") - by posłali daninę z baranków królowi judzkiemu, dla pozyskania sobie jego opieki (por. 2 Krl 3,4). Zamiast "z Sela na pustyni" (hebr.), popr. za tekstem qumrańskim: "drogą przez pustynię". Przekład św. Hieronima w Wlg nadaje tekstowi sens mesjański, którego brak w obecnym tekście hebr.: "Ześlij, Panie, Baranka panującego nad ziemią, ze Skały pustyni do góry Córy Syjońskiej". Stąd liturgia Adwentu stosuje ten wiersz do przyjścia Mesjasza. "Córa Syjonu" to Jerozolima. Wielu krytyków woli tłumaczyć "baranki", biorąc słowo hebr. 1. poj. w sensie zbiorowym.
17,2 - Popr. wg LXX; hebr.: "miasta Aroeru".
17,5 - Tyle zostanie z Izraela, ile kłosów na ściernisku lub jagód na drzewie po otrzęsieniu go.
17,10 - Być może aluzja do kultu, który później odbierał Adonis (por. Iz 1,19; Iz 65,3; Iz 66,17; Ez 8,14).
18,1 - Dawna nazwa Etiopii, tu rozciągnięta też na Egipt ze względu na jego nubijską dynastię faraonów, którzy wysłali posłów do Achaza i Ezechiasza, by stworzyć ligę antyasyryjską.
18,4 - Na podstawie ostatnich odkryć przypuszcza się tu nazwę jednego z miesięcy letnich.
19,15 - Por. Iz 9,13n. "Głowa, palma" - to czynniki rządzące; "ogon, sitowie" - lud prosty.
19,16 - Przepowiednia przyszłego nawrócenia się Egiptu i Asyrii, tradycyjnych wrogów Izraela; przyjmą oni prawdziwą religię Pana. Ważna idea powszechnej religii narodów w dobie mesjańskiej.
19,18 - Tj. "Miasto Słońca", czyli Heliopolis, albo może "Miasto Burzyciela" (Aleksandra Wielkiego), czyli Aleksandria.
20,1 - Inni tłum. jako imię własne "Tartan" (por. 2 Krl 18,17). Aszdod został zdobyty za Sargona II w r. 711.
21,1 - Dolna część Babilonii nad Zatoką Perską.
21,9 - Okrzyk triumfu podjęty w Ap 14,8; Ap 18,2.
21,11 - Edomici, zwyciężeni przez Sargona II w r. 711, pytają Proroka, jak długo trwać będzie ich niewola.
22,1 - Tj. Jerozolimę, LXX: "Syjon". Krytycy poprawiają na "Dolinę Hinnom" (Gehennę) przy Jerozolimie. Po pierwszych zwycięstwach króla Ezechiasza Izajasz hamuje entuzjazm Judy zapowiadając klęskę, być może najazd Sennacheryba.
22,8 - "Tyś spoglądało": podmiotem jest miasto Jeruzalem; - "Dom Lasu" = wielka sala z kolumnami w pałacu królewskim w Jerozolimie (por. 1Krl 7,2-5).
22,22 - Ojcowie Kościoła i liturgia kierując się zastosowaniem tego tekstu w Ap 3,7, widzą tu w Eliakimie typ Mesjasza.
23,1 - (Iz 23,1-4) - Tekst skażony; - "Kittim" - tutaj Cypr.
23,3 - Tj. Czarny Nil.
23,10 - Tekst skażony.
23,17 - Przenośnia: stosunki handlowe Tyru.
24,1 - Iz 24-27 jest to część księgi treścią i formą wyodrębniona, najpóźniej napisana. Po sądach i wyrokach na pojedyncze narody, teraz jest mowa o powszechnym ostatecznym sądzie Bożym nad wszystkimi narodami. Przeplatają się tu eschatologiczne opisy sądu i końca świata z dziękczynnymi pieśniami wybranych. Styl apokaliptyczny zastosowany jest w: Dn, Za 9-14 i apokryficznej Księdze Henocha.
24,10 - Nie wiadomo jakie, może Babilon jako typ stolicy zła moralnego, albo Jerozolima jako typ miasta zniszczonego.
24,14 - Ocaleni z ogólnej zagłady, wybrani, zbawieni.
24,18 - Por. Jr 48,43n.
24,21 - (Iz 24, 21.23) - Sens: nastąpi koniec kultów astralnych.
24,23 - (Iz 24, 21.23) - Sens: nastąpi koniec kultów astralnych.
25,6 - Tj. na Syjonie. Uczta mesjańska po sądzie ostatecznym, szczęście wybranych. Ten opis przygotowuje przypowieść w Mt 22,2-10.
25,8 - "Śmierć" - por. Iz 65,19; 1 Kor 15,26; Ap 21,4; "oblicza": por. Jr 31,16; Ap 7,17; Ap 21,4.
26,12 - Por. Ef 2,10.
26,14 - Mowa o znikomości obcych władców. Por. Iz wiersz 19.
26,16 - Tekst skażony.
26,18 - Popr. wg LXX; hebr. łączy: "urodziliśmy wiatr".
26,19 - Mowa o zmartwychwstaniu umarłych (por. Ez 37,1-14; 2 Mch 7,9.11.14) lub o odzyskaniu niepodległości przez Izraela (Oz 14). Rosa w Piśmie św. uchodzi za przyczynę rozkwitu życia.
27,1 - Symbole nieprzyjaciół Boga.
27,2 - Tj. o Izraelu. Jest to odpowiednik Iz 5,1-7.
27,4 - Inni popr.: "Nie mam muru".
27,7 - Tekst popr. wg tekstu z Qumran, LXX, syr. Sens: Bóg lżej ukarał Izraela niż jego prześladowców.
27,8 - "Na mieście" - miasto nie nazwane, w hebr. oznaczone tylko rodzajnikiem, może być miastem nieprzyjaciół, oprawców Izraela (Niniwa, Babilon) albo miastem Izraela, tj. Jerozolimą. "Wschodni wiatr" w Palestynie: chamsin.
27,9 - Izrael skutecznie nawróci się do Boga, niszcząc u siebie wszelkie ślady bałwochwalstwa.
27,10 - Zob. przypis do Iz 27,8.
27,13 - Por. Jl 2,1n.
28,1 - Tj. Samarii, stolicy Królestwa Izraelskiego, czyli Efraimskiego; miasto wieńczące szczyt wzgórza na kształt korony na głowie.
28,2 - Dosł. wg hebr.; "Oto mocny i potężny dla Pana" albo "Pański". Prawdopodobnie chodzi o króla asyryjskiego Sargona II, który zburzył Samarię w r. 721 przed Chr.
28,10 - (Iz 28, 10.13) - Onomatopeiczne wyrazy hebrajskie, naśladujące mówienie dzieci lub pijaków, którymi właśnie biesiadnicy i oddani pijatyce przedrzeźniają prorocze słowa Izajasza, uważając je za niezrozumiałe. Prorok zaś przepowiada swym wrogim słuchaczom, iż usłyszą barbarzyński język (por. 1 Kor 14,21), oczywiście, obcych najeźdźców. Owe wyrazy mogłyby mieć taki sens: "Rozkaz za rozkazem, rozkaz za rozkazem; reguła za regułą, reguła za regułą; trochę tu, trochę tam". Wlg je tłumaczy.
28,13 - (Iz 28, 10.13) - Onomatopeiczne wyrazy hebrajskie, naśladujące mówienie dzieci lub pijaków, którymi właśnie biesiadnicy i oddani pijatyce przedrzeźniają prorocze słowa Izajasza, uważając je za niezrozumiałe. Prorok zaś przepowiada swym wrogim słuchaczom, iż usłyszą barbarzyński język (por. 1 Kor 14,21), oczywiście, obcych najeźdźców. Owe wyrazy mogłyby mieć taki sens: "Rozkaz za rozkazem, rozkaz za rozkazem; reguła za regułą, reguła za regułą; trochę tu, trochę tam". Wlg je tłumaczy.
28,15 - Por. Mdr 1,16; Syr 14,12. Inni czytają Mot, imię fenickiego bożka.
28,16 - Kamień węgielny, nazwa symboliczna. Na nim, tj. na wierze, ma być zbudowana nowa Jerozolima; por. Iz 1,26; Iz 7,9a; Ps 118[117],22n. Aluzje do tego symbolu por. Mt 21,42; Mt 16,18; Ef 2,20; 1 P 2,6n.
28,21 - Miejsca zwycięstw Dawida nad Filistynami; por. 2 Sm 5,17-25.
28,25 - "Zboża": Słówko hebr. nieznane, opuszczone w LXX i syr., oznacza jakiś rodzaj zboża. "I prosa", dodane przez glosatora? Wg Wlg: "I nie nasieje porządkiem pszenicy i jęczmienia, i prosa, i wyki w miejscach swych?"
28,27 - Sanie młockarskie i walec (albo koło od wozu) są to dwa przyrządy służące do młocki. Ziarno wykruszano z kłosów, przeciągając sanie lub przetaczając wózek po kłosach rozłożonych na klepisku.
28,29 - Mądrość rolników, dar Boży, jest obrazem Opatrzności Bożej nad Izraelem.
29,1 - Symboliczna nazwa (por. Iz 1,26), którą Izajasz nadaje Jerozolimie (por. Iz 33,7). Hebr. słowo czytane: 1. Ariel, znaczy lew Boży, tj. miasto wzmocnione pomocą Boga; 2. Uriel, ołtarz Boży, ognisko Boże, z powodu ołtarza w Świątyni; 3. Uruel (i Aruel) za tekstem qumrańskim Iz - celowo zmieniona dawna nazwa miasta Jebusytów Uruszalimmu: "stworzenie Szalima" lub "Szalema" na "stworzenie Boga (El)". "Szalem" - bóg kananejski.
29,2 - Tj. miasto Jerozolima.
29,8 - Wg tekstu hebr. i Wlg wiersz 7cd należy jeszcze do poprzedniego zdania. Ale można go dobrze odnieść do wiersza 8, co też wybrano w niniejszym przekładzie, bo wtedy się otrzymuje dwa równoległe porównania nieprzyjaciół Jerozolimy do snu (zmory senne), znikającego wraz z przebudzeniem. Oba wyrazy: "żołądek", "gardło" - metonimie hebr. wyrazu "dusza".
29,13 - Por. Am 5,21. Wiersz cytowany w Mt 15,8n.
29,14 - Wiersz cytowany w 1 Kor 1,19.
29,16 - Porównanie wyrażające twórczą moc i najwyższą władzę Boga Stworzyciela w stosunku do stworzeń, zwłaszcza do ludzi, dzieł swoich: Iz 45,9; Iz 64,7; Rdz 2,7.19; Mdr 12,12; Mdr 15,7; Jr 18,1-6.
30,1 - Przymierze z Egiptem i wysłanie poselstwa przez Ezechiasza do Faraona z prośbą o pomoc przeciw Asyrii nastąpiło około r. 703/2.
30,4 - Miasta w delcie Nilu.
30,6 - Zwierzę-potwór mityczny z ludowej fantazji: por. Iz 14,29; Lb 21,4-9; Pwt 8,15. Zapewne chodzi o symbole niektórych krajów, jak Egiptu i Syrii.
30,7 - Symboliczna nazwa Egiptu ironicznie wyraża to, że jest on już bezsilnym straszydłem.
30,24 - Narzędzia do czyszczenia zboża.
30,28 - Por. Iz 51,17.
30,29 - Niektórzy przenoszą ten wiersz po wierszu 32a, inni, przeciwnie, przenoszą wiersz 32c tutaj po wierszu 29. "Uroczystość" to prawdopodobnie aluzja do Święta Paschy. "Skała Izraela" - przenośnia oznaczająca Boga: por. Ps 31[30],3; Ps 62[61],8; Ps 95[94],1.
30,30 - "Wśród piorunów". Wyraz hebr. nieznany, może "grzmot". Wlg: "roztrąci".
30,33 - Nazwa hebr. oznacza: 1. palenisko, piec; 2. miejsce w dolinie Gehenny na południe od Jerozolimy, gdzie palono nieczystości i gdzie niekiedy wykonywano praktyki na cześć fenickiego bożka Molocha, np. palono dzieci. Gra słów Moloch i Melek - król. Symbol kary Sennacheryba, króla asyryjskiego. Palenisko miało jamę wypełnioną paliwem.
31,9 - Prawdopodobnie aluzja do ołtarza w świątyni i do symbolicznej nazwy Uruel (por. Iz 29,1) albo do Tofet, symbolu zniszczenia nieprzyjaciół (por. Iz 30,33).
32,1 - Por. Iz 11,3nn. Św. Hieronim odnosi ten tekst do Chrystusa i Apostołów.
32,14 - "Ofel", część wschodniego wzgórza Jerozolimy, gdzie stał pałac królewski. "Strażnica", niepewne znaczenie, raz tylko użyte w ST; chodzi o jakąś zamkową wieżę wartowniczą.
32,15 - Poemat przepowiadający odnowienie kraju i narodu izraelskiego po powrocie z niewoli babilońskiej.
32,15 - "Duch z wysokości" - twórcze tchnienie Pana porządkujące i odnawiające świat materialny i duchowy przez swój dobroczynny wpływ; podobnie stwarzało wszechświat: Iz 44,3 (por. Rdz 1,2; Hi 27,3; Hi 33,4; Ps 33[32],6; Ps 104[103],30).
32,19 - Cały wiersz trudny: albo nie na swoim miejscu, albo glosa. Wg Wlg: "A grad będzie padał przy obalaniu lasu, a miasto w upadku upadnie". Jeżeli wiersz odnosi się nie do Jerozolimy po jej zburzeniu, na co zdaje się wskazywać kontekst, lecz do Asyrii, to lasem jest Asyria, gradem sąd Boży nad nią i kara, a miastem Niniwa.
33,1 - Tu prawdopodobnie Asyria.
33,6 - Tekst skażony. Syr. i Wlg idą wierniej za tekstem hebr.: "I będzie wiara (raczej "trwałość") za czasów twoich, bogactwa zbawienia, mądrość i umiejętność, bojaźń Pańska ta jest skarbem jego". Należy poprawić hebr. "twoich" na "jego". Zaimki: "twoich" i "jego" odnoszą się do Syjonu. Albo też zamiast "czasów" czytać "Twoich przykazań", odnosząc je do Boga: "I będzie trwałość Twoich przykazań" lub "pewność Twoich przykazań".
33,7 - Inni popr.: "mieszkańcy Ariela", tj. Jerozolimy (Iz 29,1). Aluzja do poselstwa wysłanego przez króla Ezechiasza do Sennacheryba w r. 701 pod Lakisz, w celu wszczęcia rokowań pokojowych za cenę dużego okupu. Choć zrazu król asyryjski dumnie odrzucił poselstwo (por. Iz wiersz 8; 2 Krl 18,14-16), to jednak później przyjął rokowania i okup, odstąpił od oblężenia Jerozolimy i wycofał się z królestwa judzkiego. Grały tu rolę także inne przyczyny; por. Iz 37,8.33-37; 2 Krl 19,8n.32-36.
33,18 - "Ten, co liczył", tj. sekretarz. "Ten, co ważył" srebro lub złoto jako artykuł płatniczy, poborca podatków lub okupu. "Ten, co spisywał" - może nadzorca lub spisujący zamki judzkie, które się poddały najeźdźcy (Sennacherybowi w r. 701?, Nabuchodonozorowi w r. 586?).
33,21 - Tekst niepewny. "Tam" lub "tamtędy", tj. do Jerozolimy i Syjonu. Myśl jest następująca: W Jerozolimie Bóg objawia swą moc i opiekę nad Izraelem. Bóg wszechmocny stanowi dostateczną obronę i bezpieczeństwo dla Świętego Miasta. Bóg mu zastępuje to, czym dla innych miast są obronne fosy, sieć kanałów i rzeki, po których mogą krążyć wielkie okręty wojenne. Żadna flota nieprzyjacielska tam nie przejdzie ani nie zagrozi miastu, nad którym czuwa Bóg. Wiersz 21cd zawiera alegorię nieprzyjaciół Bożego miasta i ludu. Dalszy ciąg tej alegorii jest w wierszu 23ab. Dlatego trzeba wiersz 23ab czytać zaraz po wierszu 21.
33,23a - Tekst nie na swoim miejscu. Inni wolą czytać w. 22 po w. 24.
34,1 - Poemat o charakterze apokaliptycznym.
34,6 - Przenośnia oznaczająca karę Bożą, w tym wypadku zesłaną na Edomitów.
34,9 - Aluzja do kary Sodomy i Gomory (por. Rdz 19,24).
34,10 - Por. Ap 14,11; Ap 19,3.
34,11 - Tu oba narzędzia miernicze mają znaczenie przenośne nicości i próżni, opustoszenia, z aluzją do pierwotnego chaosu (zob. Rdz 1,2).
34,12 - Zdanie dodane za LXX.
34,14 - Demon żeński ("strzyga"), przebywający w ruinach wg wierzeń ludowych i mitologicznych na Wschodzie.
34,16 - W hebr. dodano: "Jeden drugiego nie będzie szukał". Glosa.
35,1 - To Palestyna, lub ściślej, kraina judzka.
35,2 - Mieszkańcy Palestyny, Izraelici.
36,1 - Rozdziały Iz 36-39, z wyjątkiem Pieśni Ezechiasza (Iz 38,9-20), są powtórzeniem 2 Krl 18,13-20,19. Rozdziały 36 i 37 stanowią, jak się zdaje, dwa równoległe dublety opowiadania o tych samych wydarzeniach. Autor natchniony opowiada najpierw o wyprawie króla asyryjskiego Sennacheryba na królestwo Judy w r. 701.
36,2 - "Rabsak" - prawdopodobnie nie jest to imię własne (jak mają przekłady: LXX, Wlg), lecz nazwa urzędu piastowanego przez owego dowódcę: "wielki podczaszy" (por. 2 Krl 18). "Pole Folusznika", zob. Iz 7,3.
37,3 - Zob. 2 Krl 19,3.
37,9 - "Tirhaka" był wodzem wojska egipskiego, a później faraonem Egiptu. "Gdy usłyszał" - glosa, czytaj tu wg 2 Krl 19,9: "powtórnie".
37,11 - Zob. przypis do 2 Krl 19,11.
37,12 - (Iz 37,12n) - Kraje i miasta podbite przez Asyryjczyków, por. Iz 36,19.
37,20 - Dodano wg 2 Krl 19,19 i tekstu Iz z Qumran.
37,21 - Dodatek wg 2 Krl 19,20, LXX i syr.
37,25 - Dodatek wg tekstu z Qumran, 2 Krl 19,24.
37,27 - Tekst popr. wg tekstu z Qumran. Hebr.: "i łan zboża przed źdźbłem", tj. zanim stanie pod źdźbłem na pniu lub zanim dojrzeje do żniwa.
37,28 - Dodane wg tekstów z Qumran (por. 2 Krl 19,27).
37,36 - "Tejże... nocy" dod. wg 2 Krl 19,35. "Anioł Pański": wybuch zarazy w obozie asyryjskim, która zdziesiątkowała armię Sennacheryba. Por. 2 Krl 19,35nn.
37,38 - Śmierć Sennacheryba nastąpiła w r. 681.
38,1 - Choroba Ezechiasza nie była współczesna z inwazją asyryjską w r. 701, lecz miała ona miejsce 15 lat przed jego śmiercią, tj. przed r. 714. Ta ostatnia data nie jest pewna. Chronologicznie więc rozdz. 38-39 winny być czytane przed rozdz. 36n.
38,5 - Ostatnie dwa zdania dodane wg 2 Krl 20,5.
38,6 - Wiersze 21-22 winny być czytane po wierszu 6, bo na to wskazuje ich treść i kontekst. Obecne ich miejsce nie jest pierwotne; albo zostały przeniesione ze swego właściwego miejsca, albo są późniejszym dodatkiem lub nawet glosą.
38,7 - Wg 2 Krl 20,9 należy dodać słowa na początku: "Izajasz odrzekł", a na końcu: "Czy cień ma postąpić naprzód o 10 stopni, czy cofnąć się o 10 stopni? Ezechiasz odpowiedział: Postąpić o 10 stopni naprzód to rzecz łatwa dla cienia. Nie tak. Niech się raczej cofnie o 10 stopni! Wówczas prorok Izajasz wezwał Jahwe i cofnął się cień, który już zeszedł na zegarze Achaza o 10 stopni".
38,8 - Zbudował on zegar słoneczny na wzór asyryjski, prawdopodobnie składający się z pewnego układu schodów, na które padał cień od jakiegoś słupka.
38,9 - Tej pieśni brak w równoległym tekście 2 Krl 20. Tekst jej, bardzo skażony, różnie bywa poprawiany i przekładany. Przekład w tekście idzie na ogół za poprawkami i interpretacją, które przyjął Piusowy przekład Psałterza z 1945 roku. Pieśń ma dwie części: w pierwszej są skargi, opis duchowego przygnębienia ciężko chorego Ezechiasza i modlitwa o uzdrowienie, w drugiej: radość, ufność i dziękczynienie po uzdrowieniu. Najwięcej trudności przedstawiają wiersze 15-16. Jeżeli one należą do części pierwszej, wówczas wiersz 15cd jest dalszym ciągiem opisu cierpień Ezechiasza, a wiersz 16 aktem ufności i błagania o uzdrowienie. Jeżeli zaś należą do części drugiej, jak przyjęto w tekście za przytoczonym przekładem Psałterza, wtedy wiersz 14cd kończy część pierwszą modlitwą o uzdrowienie, a w. 15n mówią o uleczeniu Ezechiasza jako fakcie dokonanym, o jego spokoju co do dalszego życia oraz wyrażają dziękczynienie Bogu.
38,12 - Dwa przenośne obrazy bliskiej, jak sądzi Ezechiasz, śmierci.
38,13 - Powtórzenie wiersza 12e. To błąd przepisywacza lub glosa.
38,15 - Możliwe inne przekłady: "Chwalić Cię będę przez wszystkie me lata z okazji przeżytej goryczy mojej duszy" albo: "Wszystek sen mię odleciał z powodu goryczy duszy mojej, Panie, w Tobie nadzieję ma serce moje! Niech się ożywi mój duch! Uzdrów mnie i zachowaj przy życiu!"
38,20 - Wiersze 21-22 przeniesione wyżej między wiersze 6 a 7, bo tu nie są na swoim miejscu.
39,6 - Aluzja do niewoli babilońskiej w roku 598.

Powiązane utwory

Oto Panna pocznie M. Prophette - Iz 7,14

Droga do Nieba - 1-głosowy

Jezus, Najwyższe imię Naida Hearn, Jim & Ann Mills - Iz 7,14;9,5

Exsultate Deo - 1-głosowy

Dziecię nam się narodziło Lucien Deiss, G. Klauza - Iz 9,1-6

Exsultate Deo - 1-głosowy

Zobacz rozdział